tag:blogger.com,1999:blog-30778735726111919712024-03-13T03:15:17.636+01:00Ψ ŁOWCY KSIĄŻEK - recenzjePenelopahttp://www.blogger.com/profile/17924811084030698295noreply@blogger.comBlogger24125tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-56140475969230019682014-01-04T13:43:00.002+01:002014-01-04T13:43:21.251+01:00"Moje Kilimandżaro" - losy niepełnosprawnych, wspomnienia<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><br />
<h4 style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaaqryBGR4Qd6zNnYv6t_iqdl3xdD0W0Yy9fqOOi_hYQknor9WQieoDfaFW_wkzbEfA-waeT0oFTChbtiY5SrbW4DbnSnzru8mWxcTW1KZEoc6pFuavuwwC-LVq7OuBavEMOOErFl2og/s1600/mk.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaaqryBGR4Qd6zNnYv6t_iqdl3xdD0W0Yy9fqOOi_hYQknor9WQieoDfaFW_wkzbEfA-waeT0oFTChbtiY5SrbW4DbnSnzru8mWxcTW1KZEoc6pFuavuwwC-LVq7OuBavEMOOErFl2og/s1600/mk.png" /></a><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;"></span></span></span></h4>
<h4 style="text-align: center;">
<span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;"></span></span></span></h4>
<h4 style="text-align: center;">
<span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;"><b> </b></span></span></span></h4>
<h4 style="text-align: center;">
<span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;"><b>Gatunek:</b> - autobiografia, pamiętnik<br /><b> Ilość stron:</b> <i>368</i></span></span></span></h4>
<h4>
<span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;"><i> </i></span></span></span></h4>
<br />
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]-->
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="letter-spacing: .7pt;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;">Książka
„Moje Kilimandżaro” to zbiór kilkunastu historii opisywanych przez osoby
niepełnosprawne. Można powiedzieć, że są to bardziej lub mniej rozwinięte
biografie ich życia. Przedstawiają one życie ludzi, którzy zmagają się z
różnego rodzaju chorobami, które w mniejszym czy większym stopniu utrudniają im
funkcjonowanie w życiu codziennym oraz nierzadko dyskryminują jako jednostkę w
społeczeństwie. Mimo tego, te osoby wykazują się niezwykle wielką siłą ducha i
częściej w zdecydowanie większym i głębszym sensie dostrzegają uroki, piękno i
sens życia niż zdrowa osoba. Nie znaczy to jednak, że nie mają oni chwili
słabości. Historie zawarte w tej książce są bardzo prawdziwe i wartościowe pod
względem moralnym. Osoby, które je pisały zwyczajnie opisywały swoje życie i
doświadczenia, wzloty i upadki nie oszczędzając przy tym na własnych wnioskach
i refleksjach. Jednak to, co jest według mnie jedną z kluczowych kwestii w tych
historiach to fakt, że Ci ludzie do samego końca i w większości momentów w
swoim życiu wykazywali się wielką nadzieją, niezłomnością ducha i swoistym
optymizmem, którego brakuje wielu zdrowym osobom, i które powinny się
zdecydowanie w to wzbogacić. Mimo tego, że historie te są niekiedy bardzo
wstrząsające to czytając je, osobiście nie odniosłam wrażenia, aby ich autorzy
zanadto się nad sobą użalali i o ile w niektórych przypadkach było to dla mnie
zrozumiałe to muszę przyznać, że były pewne momenty i pewne historie gdzie było
to dla mnie naprawdę wielkim zdziwieniem, że ktoś jest tak silny i z taką mocą
potrafi trzymać się optymistycznych aspektów życia pomimo ciągłych przeszkód
rzucanych przez los. Wówczas Ci ludzie naprawdę wzbudzili we mnie uznanie i
sprawiał mi radość fakt, że swoją osobą i postępowaniem pokazują iż cokolwiek
by się nie działo to trzeba mieć nadzieje na lepszy czas, że nie można się
poddawać.<br />
<br />
Znajdziemy tam historie najczęściej z drugiej połowy XX wieku. Od tego czasu
medycyna nieco się zmieniła jak i w jakimś sensie polskie realia, jednakże
uważam, że jest do bardzo duży plus tej książki, bo ja osobiście niespecjalnie
jestem fanką jakichkolwiek opowieści czy historii dziejących się w aktualnych
czasach.<br />
<br />
Wielka szkoda, że książka jest tak ciężko dostępna, przez co pewnie mało osób
się z nią zapozna… Jak dotąd nie spotkałam jej jeszcze nigdzie, gdzie można by
ją kupić, a swoją dostałam. <br />
<br />
Niemniej uważam, że każdy powinien wydać sam opinię na jej temat, ponieważ -
„Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to, co już masz w sobie.” oraz
"Pozostawanie w niepełnosprawności - trwałe lub długookresowe - skłania do
dostrzegania pewnych praw egzystencjalnych, do których nie dochodzi na ogół
jednostka pełno czy przeciętnie sprawna, lub które nie jawią się one jej jako
idee tak bardzo godne uwagi". <br />
Z tego też powodu wydaje mi się, że każdy człowiek nieco inaczej odbierze treść
i przekaz niniejszej książki.</span></span><span style="mso-font-kerning: 12.0pt;"></span></span></div>
<!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->Penelopahttp://www.blogger.com/profile/17924811084030698295noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-25115580402671291232013-12-11T23:15:00.000+01:002013-12-12T18:31:44.664+01:00Anne Gracie, Michael Hirst - Dynastia Tudorów: Król, królowa i królewska faworyta<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<h3>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWCD_VjuaRl36YAhF4Pz28JYaVUYa7J9y8H-0OCztH_D_4wVFk_Hchyphenhyphenr9VZZZtr_0n-gHrwRLyThqS6yYOJJJg5OxiKILV3LnZ8lP1FxAa722_ShdYlQQjaAOxZxsZIVWfnFBCMEXK6g/s1600/thetudors.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWCD_VjuaRl36YAhF4Pz28JYaVUYa7J9y8H-0OCztH_D_4wVFk_Hchyphenhyphenr9VZZZtr_0n-gHrwRLyThqS6yYOJJJg5OxiKILV3LnZ8lP1FxAa722_ShdYlQQjaAOxZxsZIVWfnFBCMEXK6g/s1600/thetudors.png" /></a><span style="font-size: small;"> </span></h3>
<div style="text-align: center;">
<h4>
<span style="font-size: small;"><br /></span></h4>
</div>
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><h4>
<span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;"><b>Autor:</b> <i>Anne Gracie, Michael Hirst</i><br /><b>Gatunek:</b> -<br /><b> Ilość stron:</b> <i>367</i></span></span></span></h4>
<h4>
<span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;"><i> </i></span></span></span></h4>
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]-->
<h3 class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-weight: normal;"><span style="letter-spacing: 1.1pt;">Już od dłuższego czasu interesuje się historią Anglii za
panowania Dynastii Tudorów. Z tego tez powodu, w wakacje widząc w Biedronce tę
książkę nie mogłam przejść obok niej obojętnie, tym bardziej, że cena była
zachęcająca. W przeciwnym wypadku raczej bym jej nie kupiła, bo zniechęcił mnie
fakt, iż książka została napisana na podstawie scenariusza serialu. O ile
serial bardzo mi się podobał i wielokrotnie go już oglądałam (można powiedzieć,
że jestem trochę maniaczką ;)) to jednak w książkach bardzo ważne jest dla mnie
wiarygodne oddanie historii, więcej szczegółów. A w przypadku tej książki
niestety nie mamy co na to liczyć. Dlatego podeszłam do niej bardziej jako do
rozrywki. Ot, przypomnienie serialu.<br />
<br />
Autorka posiada sprawne pióro, zatem książkę bardzo przyjemnie się czytało. Co
prawda, dominują w niej głownie dialogi, a opisów jest bardzo mało, jednak
język nie sprawia trudności i szybko się czyta. Niestety z powodu faktu, iż
książka została napisana na podstawie serialu, który nie jest zgodny
stuprocentowo z historią, nad czym sporo ubolewam… to z tego powodu nie mogę
dać tej książce zbyt wysokiej oceny. Szkoda, zważywszy na fakt, że autorka
podobno jest pisarką historyczną (z tego co pisze na końcu tejże książki...).
Tutaj mamy do czynienia ze zwyczajnym „opisywaniem” serialu. Scena w scenę. Na
dobrą powieść historyczną to raczej zbyt mało. Zwłaszcza, kiedy piszemy o tak
barwnych postaciach jakimi byli niewątpliwie Tudorowie. Dlatego autorka
miała naprawdę spore pole do popisu i niestety nie zostało ono wykorzystane. A
mogło z tego wyjść naprawdę coś bardzo, bardzo dobrego.<br />
</span></span></span></span></h3>
<h3>
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-weight: normal;">
</span></span></span></h3>
<h3 class="MsoNormal" style="margin-bottom: 12pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-weight: normal;"><span style="letter-spacing: 1.1pt;">Osobiście sądzę, że cała seria
tych książek, (po której dalsze części raczej specjalnie sięgać nie będę,
chyba, że przypadkowo) to był bardzo dobry, prosty i szybki sposób na
zarobienie pewnej sumki pieniędzy. Zwłaszcza, że ostatnio modne są wszelkiego
rodzaju książki, które zbierają czytelników erotycznymi wstawkami w fabule i
wielkimi gorącymi romansami (dodając do tego wszystkie książki „paranormal”). A
cóż, tego akurat w całej historii Dynastii Tudorów nie brakuje, więc nie dziwne
jest dla mnie, że w tym właśnie okresie są oni „dobrym materiałem” do
zarobienia pieniędzy przez średniej klasy pisarzy.<br />
<br />
Tak czy siak, czasu spędzonego przy lekturze nie uważam za zmarnowany i polecam
wszystkim zainteresowanym Dynastią Tudorów, choć bardziej w tym rozrywkowym
sensie np. jako dopełnienie całości po obejrzeniu serialu, który w tym
przypadku książkę bije na głowę. A jeśli ktoś poszukuje książki bardziej
szczegółowej i bliższej faktom historycznym to niestety będzie zawiedziony i
raczej odradzam jej zakup, no może oprócz osób, które naprawdę są „fanami” tej
Dynastii. </span></span></span></span></h3>
<h3>
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-weight: normal;">
</span></span></span></h3>
<h3 class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-weight: normal;"><span style="letter-spacing: 1.1pt;">...<br />
<br />
<br />
A Wy czytaliście te książkę? Jakie uczucia u Was wzbudziła? Czuliście niedosyt
czy raczej sądzicie, że pomysł na napisanie książki na podstawie scenariusza
serialu nie jest złym pomysłem? ;) </span></span></span></span></h3>
<!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]--><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Times;"></span></span><span style="font-size: 16.0pt;"></span>
<!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]--><div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"></span></span><span style="background: white; font-family: "Book Antiqua"; font-size: 14.0pt; letter-spacing: 1.0pt;"></span><span style="font-family: "Book Antiqua"; font-size: 14.0pt;"></span></div>
<div style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<br />
</div>
</div>
<div align="center" style="text-align: center;">
<span style="background: white; font-family: "Bookman Old Style"; letter-spacing: 1.0pt;"></span><span style="font-family: "Bookman Old Style";"></span></div>
<!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]--><span style="font-size: large;"><span style="background: none repeat scroll 0% 0% white; font-family: "Bookman Old Style"; letter-spacing: 1pt;"></span></span><span style="font-family: "Bookman Old Style"; font-size: 14.0pt;"></span>
<!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]--><span style="font-size: 14.0pt;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"></span> </span></span><span style="letter-spacing: 1.6pt; mso-font-kerning: 16.0pt;"></span></span>
<span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]--></span></span><span style="font-family: Arial;"></span><a href="http://lubimyczytac.pl/autor/86712/michael-hirst" style="border-bottom: 0px none;"><span itemprop="author"></span></a>Penelopahttp://www.blogger.com/profile/17924811084030698295noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-76079814261313057912012-12-23T15:25:00.000+01:002012-12-23T15:28:48.767+01:00Mary Roach - Sztywniak. Osobliwe życie nieboszczyków<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwVHTnVPeinXw1w3gzTXVHdvL239NR93VbVKEEcO5J0cj1teUs9u2aJ7zW9i5bf8bZtzEtl15rAyGm8E8NU6S6tWBZ6kw0JcRxZgy0EA8khKfWsmxIjgZR5rsCfUNBKRgEPlToqxCeSA/s1600/roach.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwVHTnVPeinXw1w3gzTXVHdvL239NR93VbVKEEcO5J0cj1teUs9u2aJ7zW9i5bf8bZtzEtl15rAyGm8E8NU6S6tWBZ6kw0JcRxZgy0EA8khKfWsmxIjgZR5rsCfUNBKRgEPlToqxCeSA/s1600/roach.png" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"> </span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: small;"> </span></span><span style="font-size: small;"> </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;">Tytuł: <b>"</b></span><span style="font-size: small;"><b>Sztywniak. Osobliwe życie nieboszczyków<span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"></span></span>"</b></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
<span style="font-size: small;">Autor:</span><span itemprop="author"> Mary Roach</span></div>
<div style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
<span style="font-size: small;">Gatunek:<span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"> popularnonaukowa</span></span></span></div>
<div style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"> Ilość stron: <i>2<span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;">69</span></span></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Ludzie są ciekawscy z natury i to pod rożnymi
względami. Jedni mniej, inni niezdrowo więcej, ale z pewnością każdy z Was
zastanawiał się, co tak właściwie dzieje się na przykład za drzwiami domów pogrzebowych,
krematoriów albo też – pracowni naukowych. Pewnie niejedna osoba na wspomnienie
słów „dom pogrzebowy” zareaguje z obrzydzeniem czy też niesmakiem, osobliwym
uczuciem smutku połączonym z obojętnością. Znajdzie się też i taka osoba, która
zapyta „a jak to właściwie wygląda?” czy też „fajnie byłoby tam pracować,
spokój, cisza, nikt nie zrzędzi”. To samo tyczy się laboratoriów, akademii naukowych
czy uniwersytetów. Jedni się wzdrygną na widok sterylnych pomieszczeń i kawałków
ciała w pojemnikach, nad którymi pochyla się kilkanaście gałek ocznych z rozszerzonymi
z zaciekawienia źrenicami (gałki oczne umiejscowione w oczodołach, w głowie
żywego posiadacza, żeby nie było) – inni będą tym zainteresowani. Ile ludzi
tyle upodobań. </span></span><span style="font-family: Arial;"><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span></span></span><span style="font-family: Arial;"></span><br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: Arial;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span></span></span><br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial;">Ok, ale do czego zmierzam zapytacie? Otóż, co łączy dom
pogrzebowy i mówiąc najbardziej naocznie - laboratorium? Co wspólnego mogą mieć
ze sobą te dwie instytucje i nad czym mogą pracować – w rezultacie zajmując się
tak czy inaczej tym samym?</span></div>
<span style="font-family: Arial;">
</span><span style="font-family: Arial;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span></span></span><br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial;">Trupy, nieboszczyki – o to się cała sprawa rozbija i to...
dosłownie. </span></div>
<span style="font-family: Arial;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span></span><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span></span></span><span style="font-family: Arial;"><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jakby na to nie patrzeć zainteresowanie tym tematem np.
pochówkiem czy przebiegiem kremacji podziela w głębi serca każdy z nas, co jest
naturalne, jednak nie każdy chce się do tego przyznać czy też nie ma tyle
dystansu do siebie, żeby o tym mówić. Czytanie to już inna sprawa. W książce
mniej lub bardziej autorka zaspokoi naszą ciekawość dotyczącą tych właśnie
zabiegów. I nie tylko, bo znajdziecie tam tez sporo ciekawostek, o których – zaręczam
– nie mieliście pojęcia. Doświadczenia naukowe – termin znany Wam wszystkim,
ale czy tak oczywiste jest dla Was, że wcale nie rzadko do tego używa się
zwłok? Nie chodzi tylko o medycynę. Trupy pomagały też i w pracy nad bezpieczeństwem
pasażerów w samochodzie lub chociażby bezpieczeństwem snajperów na polu
minowym. Ciekawe, prawda? Może jesteście zainteresowani ćwiczeniami chirurgów plastyków,
którzy zanim usuną zmarszczki jakiejś okropnie sławnej pudernicy muszą jednak na
kimś poeksperymentować by wiedzieć, co się z czym je (rozdział o kanibalizmie też
jest). Zresztą nie od dziś wiadomo, że teoria to nie praktyka. Takimi oto informacjami
dzieli się z Wami w tej książce autorka robiąc to bardzo lekkim i nierzadko
śmiesznym słowem. Aczkolwiek zdarzały się momenty, że niektóre opisy były lekko
mówiąc – nieciekawe. Ale nie zniechęcajcie się. :D Naprawdę bardzo ciekawa
książka. Trudno ją dorwać w wersji papierowej, ale znalezienie
e-booka to pestka. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
</span><span style="font-family: Arial;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Arial;"></span><br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial;"><span style="font-size: large;"><b> <span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: x-large;">*<span style="font-size: large;">*</span>*</span></span></b></span></span></div>
<span style="font-family: Arial;">
</span></blockquote>
<blockquote class="tr_bq">
<div style="text-align: center;">
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial;">Trochę mało świąteczna recenzja, temat książki na pewno
spowodował, że macie większy apetyt na świąteczne dania. ;) </span></div>
<span style="font-family: Arial;">
</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial;"></span><br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Arial;">
</span>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Arial;">
</span></div>
<span style="font-family: Arial;"> <i> Tak czy owak;</i></span><br />
<span style="font-family: Arial;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"></span></span></blockquote>
<blockquote>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://christmas.ihypress.ca/merry01.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://christmas.ihypress.ca/merry01.gif" /></a></div>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><i><br />życzę Wszystkim Czytelnikom Łowców Książek wesołych, rodzinnych oraz magicznych Świąt Bożego Narodzenia, dużo prezentów pod choinką, mnóstwo miłości i oczywiście – szczęśliwego Nowego Roku. Życzę Wam, żeby spełniły się Wasze noworoczne <span style="font-size: small;">marzenia</span> i postanowienia. ;) Dobrej zabawy w Noc Sylwestrową! </i></span><br />
<span style="font-family: Arial;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"></span></span></span></blockquote>
</div>
</div>
Penelopahttp://www.blogger.com/profile/17924811084030698295noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-22557905413510878172012-11-17T16:05:00.004+01:002012-11-17T16:10:51.082+01:00"Kora, Kora. A planety szaleją" - Kamil Sipowicz<div style="text-align: right;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHceaZFD-An0jgU62dUhY_VHU0X88B6-atdX5ATlj2AjVP9xiDS67qijHMzu0GSGYS5HD_XdP2wrAYmzsPbAC6DdEJCOsVpSlINwye7rs6_v76QWAVLAD73VbwV96h_KKxgjyM734nlQ/s1600/kora.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHceaZFD-An0jgU62dUhY_VHU0X88B6-atdX5ATlj2AjVP9xiDS67qijHMzu0GSGYS5HD_XdP2wrAYmzsPbAC6DdEJCOsVpSlINwye7rs6_v76QWAVLAD73VbwV96h_KKxgjyM734nlQ/s1600/kora.png" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"> </span><br />
<span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: small;"> </span></span><span style="font-size: small;"> </span><br />
<span style="font-size: small;">Tytuł: <b>"</b></span><span style="font-size: small;"><b>Kora<span style="font-size: small;">, Kora. <span style="font-size: small;">A planety szaleją</span></span>"</b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
<span style="font-size: small;">Autor:</span><span itemprop="author"> Kamil Sipowicz</span></div>
<div style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
<span style="font-size: small;">Gatunek:<span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"> biografia</span></span></span></div>
<div style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
<span style="font-size: small;"> Ilość stron: <i>2<span style="font-size: small;">00</span></i></span></div>
<span style="font-size: x-small;">
</span><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial;"> Niewiele
jest takich książek, które po przeczytaniu wbijają się głębiej w zakamarki naszej pamięci, by co jakiś czas powracać do naszej świadomości. Niewiele
jest też takich, po których przeczytaniu nie tylko mówimy sobie, że miło
spędziliśmy czas, oderwaliśmy się od rzeczywistości, ale również, że owa książka zmusiła nas do refleksji na temat życia. </span><br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial;"> Zwykle
nie czytam biografii. Jednak cieszę się,
że przeczytałam właśnie tę. Ta książka zawiera w sobie emocje, które ukazują się nam w każdym jej rozdziale. </span><br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial;"> Kora
– kobieta, która od pewnego już czasu zaczęła mnie naprawdę interesować. Głownie
ze względu przez swoją oryginalność, sposób bycia. Równie zespół Maanam, jej
niebanalny głos. </span><br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial;"> Książka
ma w sobie coś urzekającego. Jakiś czar. W dwóch znaczeniach tego słowa, bo
jednak nie wszystko było w życiu Kory kolorowe. W książce Kora opisuje nam różne aspekty i części swego życia. Emocje, przeżycia, obserwacje. Od najmłodszych lat po stan obecny. Mamy okazje poznać myśli i uczucia
wokalistki od innej strony. Wówczas Kora, którą widzimy teraz np. w show „Must
Be the Music” okazuje się być zupełnie inną osobą. Kobietą z dużym bagażem
doświadczeń, która nie jedno w życiu przeszła oraz – według mnie – z bardzo
ciekawą filozofią życia, co głównie zachęciło mnie do przeczytania owej biografii, i którą głównie przez to uważam za taką interesująca. </span><br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial;"> O
czym więc Kora chciała nam opowiedzieć? O swoim życiu, to oczywiste. Jednak porusza tam również
kwestie seksu, kościoła, narkotyków, dojrzewania i kwestie typowo marketingowe.
Pisze między innymi o tym, jak pogodzić role matki, wokalistki, kochanki i nie zugbić w tym prawdziwej siebie, swoich pragnień. Pisze o problemach, jakim musiała stawiać czoło, kiedy wychowywała się
w domu u zakonnic i o tym, jakie znaczenia miało to w jej całym życiu. Pisze
tez o komunistycznej Polsce. Dla fanów zespołu Maanam także znajdzie się wiele ciekawostek i praktycznie cała opowiedziana dosyć krótko lecz zwięźlę historia zespołu. Dodatkowo przez całą książkę miałam odczucie, że wszytko to co zostało w niej zawarte zostało spisane niewymuszenie, skromnie. Bez dosyć charakterystycznego wynoszenia czegoś czy kogoś wyżej. Pokornie i delikatnie, bez wymądrzania się, co wydaje mi się bywa u niektórych osób typowe. </span><br />
<span style="font-family: Arial;">Myślę, że to wielki plus i wielka dojrzałość Kory. </span><br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial;"> Tak
naprawdę każdy z nas widząc jej zdjęcie mógłby odebrać ją na wiele rożnych sposobów.
Często na stronach internetowych czytałam stwierdzenia, że kobieta nie potrafi się starzeć z godnością lub też, że
wygląda okropnie. Inna osoba gdzieś indziej mogłaby powiedzieć coś całkowicie odmiennego od tej
poprzedniej. Do tej innej osoby zaliczam się też ja. Zawsze uważałam, że ocenianie ludzi na dłuższą metę jest nic niewnoszące. Oczywiście to zachowanie leży częściowo w naszej naturze jednakże jak można mówić o
kimś, że jest taki czy owaki nie znając w ogóle tej osoby ani niczego o jej
życiu nie wiedząc? To idiotyczne. Na mnie wywarła jak najbardziej pozytywne wrażenie.</span><br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial;"> Dzięki
tej właśnie książce możemy lepiej poznać Kore. Dowiedzieć się,co ją
ukształtowało. Dlaczego jest taka a nie inna. Myślę, że po przeczytaniu tej
pięknej swoją drogą książki wiele osób zmieni zdanie na jej temat i – powinni
być nieźle zmieszani. Ile mamy podobnych osób w Polsce? </span><br />
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial;"> Od
strony technicznej – jak w każdej biografii tak i tu znajdziemy sporo zdjęć.
Książka jest podzielona na dosyć krótkie rozdziały, przez co naprawdę bardzo
szybko się ją czyta. Nie znajdziemy tam długich i nudnych opisów, które niczego ciekawego nie zawierają. Sama nie znalazłam tam chociaż kilku stron, o których mogłabym powiedzieć, że mnie nudziły. Styl, pisania jest prosty. Swoją prostotą
jednak przekazuje dobitnie to, co powinien. Czasami można odnieść wrażenie, że
jest w tym coś „mistycznego”. Sama Kora przyznaje się przecież do tego, że
chociażby znaki z zodiaku są dla niej dosyć istotne. Ciekawie, popierając
mocnymi argumentami opisuje nam coś niecoś związanego z astrologią (nie, nie
bójcie się nie będzie niczego o Tarocie, wróżkach czy innych tego typu
rzeczach). </span><br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial;"> Podsumowując:
według mnie jest to naprawdę fascynująca książka, z której można wiele
wyciągnąć. Fascynująca głownie, dlatego, że opowiada ją niemniej fascynująca
osoba.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial;">Szczerze
wszystkim polecam. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
Penelopahttp://www.blogger.com/profile/17924811084030698295noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-71861361475592136342012-11-09T21:36:00.001+01:002012-11-11T15:18:36.913+01:00Liebster Blog <div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-size: large;">Cześć!</span> </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;">Do zabawy zaprosiły mnie dziewczyny z bogów - </span><span style="font-size: small;"><a href="http://krople-szczescia.blogspot.com/">krople-szczescia.blogspot.com</a> <span style="font-size: small;">oraz </span></span><span style="font-size: small;"><a href="http://dreams-like-butterflies.blogspot.com/">dreams-like-butterflies.blogspot.com</a> . Z przyjemnością prezentuje moje odpowiedzi.<span style="font-size: small;"> <span style="font-size: small;">:-)</span></span></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh69m1vsKNNUtKRhxaPfSzldsWBG-T4m97oxFiwGXqCbw4bsqhhyphenhyphenmvzombfPR9hvyC8y2vegCDvEHVDwcaG6TdSs8WqEQ960IVgsn34Rof_e5b9qT8wGIntelSyQ9hOS8B_ghgc_LGcW4EI/s1600/Screen+shot+2012-08-01+at+1.53.07+PM.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="227" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh69m1vsKNNUtKRhxaPfSzldsWBG-T4m97oxFiwGXqCbw4bsqhhyphenhyphenmvzombfPR9hvyC8y2vegCDvEHVDwcaG6TdSs8WqEQ960IVgsn34Rof_e5b9qT8wGIntelSyQ9hOS8B_ghgc_LGcW4EI/s400/Screen+shot+2012-08-01+at+1.53.07+PM.png" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Pytania
od Suzy:</span></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;">1.
Do jakiej książki chciałabyś jeszcze kiedyś wrócić?</span></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt;">Myślę, że każdą książkę, która wywołała we mnie jakieś silniejsze uczucia i
pozostała w mojej pamięci chciałabym móc jeszcze raz przeczytać. Aczkolwiek nie ukrywajmy – czasu mi chyba na to nie starczy. ;D
Dodając, że ciągle są jakieś nowe książki na rynku, albo jakieś nowe odkrywamy
no i cóż…. </span></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><span style="font-size: large;">2.
Jaką płytę (muzyka) chciałabyś mieć?</span></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt;">Płytę któregoś z moich ulubionych zespołów – Disturbed lub Goodsmack. ; ) </span></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><span style="font-size: large;">3.
Czekasz na premierę jakiegoś filmu? Jakiego?</span></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt;"><i>Obecnie nie. </i></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;">4.
Jaką książkę chętnie obejrzałabyś jako film?</span></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt;"><i>Bardzo lubię filmy, dlatego sądzę, że obejrzałabym każdą
jeśli ekranizacja byłaby dobrze zrobiona. Najgorzej jest jeśli reżyser zmienia dobrą książkę w totalny kicz filmowy.</i></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;">5.
Twój ulubiony deser?</span></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt;"><i>Hm…
Tak najczęściej to zwykła mleczna czekolada.</i> </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;">6.
Twój ulubiony cytat?</span></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt;"><i>Nieszczególnie skupiam się na cytatach. Trudno będzie mi tu coś więc wymienić, ale jakiś czas temu podczas czytania "Babuni" Fredrique Deghelt zwróciłam uwagę na takie zdanie "Pamiętam jak fascynowały mnie książki pojawiające się w odpowiednich momentach. Te, które czasem spadały z półek, żeby odpowiedzieć na pytanie jakie stawiało mi życie. W ten sposób...." (wybaczcie, ale nie mogę doczytać dalej swoich gryzmołów ;< <zawstydzony>). Niemniej uważam, że ten cytat coś w sobie ma i chyba niejedna osoba się z nim zgodzi. </i></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><span style="font-size: large;">7.
Do jakiej książki nigdy już nie powrócisz?</span></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><i><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Nie spotkałam jeszcze takiej, którą mogłabym uznać za "znienawidzoną"<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;">. </span>W</span>szystko jeszcze przede mną. ;D</span></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><span style="font-size: large;">8.
Obcasy czy trampki?</span></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt;">Mimo, że nie zawsze obcasy się sprawdzają to lubię choć trochę elegancji w ubiorze. Dlatego nie mówię nie obcasom. Niestety trampki nie do końca mi odpowiadają być może z powodu tego, że są teraz "wszechobecne". </span></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt;"><br /></span></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt;"><br /></span></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><span style="font-size: large;">9.
Od czego zaczęła się twoja przygoda z książkami (lub pierwsza książka, która
zapadła ci w pamięć)?</span></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt;">Kiedyś
będąc u koleżanki pożyczyłam od niej książkę… chyba „Pamiętnik Jedynaczki”.
Spodobała mi się wtedy tak, że kolejną część również przeczytałam. Potem to już
wiadomo – popadłam w książkomanie. ;D </span></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;">10.
Włosy - rozpuszczone czy związane?</span></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: 10pt;">Rozpuszczone.:)</span></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><span style="font-size: large;">11.
Gdybyś mogła wybrać sobie jedną super moc, jaka by to była?</span></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;">To te pytani<span style="font-size: small;">e</span> z kategorii, na które nie potrafię odpowiedzieć z sensem. ;p</span></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;"> Pytania od Dizzy:</span></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br />
<b><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;">1. Co skłoniło Cię do założenia bloga?</span></span></b><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zapewne tak jak większość osób - lubię czytać, co pewnie najczęściej idzie w parze z chęcią pisania. Blog z recenzjami pozwala na połączenie tych dwóch zainteresowań w jedno. Dodatkowo możemy pracować nad naszym warsztatem literackim. </span></i></span></span></div>
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><b> 2. Jaka była najdziwniejsza reakcja </b>społeczeństwa na to, że czytasz książki?</span></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: small;">Na szczęście nie obracam się w gronie osób dla których ludzie czytający <span style="font-size: small;">książki są</span> jakąś egzotyczną istotą. ;D <span style="font-size: small;">N</span>ie miałam jakiś specyficznych rekcji z tym związanych. </span></i></span></span></div>
<br />
<br />
<b><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: small;"> </span></i>3. Czy jest jakaś książka, która jest dla Ciebie szczególnie ważna?</span></span></b><br />
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;">"Kroniki Wampirów" Anne Rice.</span></span></i></div>
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"> </span> </span></span></span><b><span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><span style="font-size: large;">4. Co sądzisz o epidemii "paranormal romance"? </span></span><span style="font-size: large;"><i><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"> </span></span></i></span></b><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><i><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;">Mówiąc szczerze mam do tego neutralne po<span style="font-size: small;">dejście. Bywa, że jest to nieco irytujące. Z drugiej zaś strony <span style="font-size: small;">zastanawiam się co jest w tym takiego "wow", że <span style="font-size: small;">tak dużo osób <span style="font-size: small;">kupuje<span style="font-size: small;"> te wszystkie "powieści". <span style="font-size: small;">Może zwyczajnie są na takim poziomie jaki<span style="font-size: small;"> społeczeństwo przyswaja. </span></span>Nie chcę też być zbyt kontrowersyjnie czy negatywnie nastawiona, ale</span></span></span></span></span></span></span></i></span><i> staram się trzymać od takowych
książek z daleka, bo zwyczajnie mnie do nich nie ciągnie. Jedynie jest mi
trochę szkoda, że większość nastolatek nabija sobie głowę takimi oto „bzdurami”
zamiast czytać coś ze „starszej półki”. W każdym razie, – co kto lubi. Każdy ma swój pogląd na t<span style="font-size: small;">ę sprawę.<span style="font-size: small;"> ;)</span></span></i></div>
<br />
<br />
<span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><span style="font-size: large;"> </span><b><span style="font-size: large;">5. W jaki sposób umilasz sobie czytanie?</span></b></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><span style="font-size: large;"><i><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;">Nie robię raczej niczego konkretnego. :) Jedyne, co to może gdy czytam to muszę mieć jako tako czysto wokół siebie, bo nie lubię gdy coś mnie rozprasza.</span></span></i></span></span></div>
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"> <b>6. Masz swoje motto życiowe bądź ulubiony cytat?</b></span></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><span style="font-size: small;"><i><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Wychodzę z założenia, że powinniśmy "żyć chwilą" i robić to, co nam <span style="font-size: small;">sprawia</span> przyjemność. Czerpać radość z życia. Urzeczywistniać swoje<span style="font-size: small;"> m</span>arz<span style="font-size: small;">enia.</span> Zgadzam się poniekąd z powiedzeniem, że "lepiej <span style="font-size: small;">żałować</span>, że coś się zrobiło, niż <span style="font-size: small;">żałować</span>, że się <span style="font-size: small;">czegoś</span> nie zrobiło". Choć jeszcze nie do końca <span style="font-size: small;">ta teza jest sprawdzon<span style="font-size: small;">a</span></span> u mnie w praktyce. ;D</span></i></span></span></span></div>
<br />
<br />
<span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><span style="font-size: large;"> <b>7. Czy jesteś od czegoś uzależniona/y?</b></span></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><span style="font-size: large;"><i><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Masz na myśli wszelkiego rodzaju używki takie jak <span style="font-size: small;">alkohol</span>, papierosy itd? Nie. Co do innych rzeczy to każdy jest przecież w większym czy mniejszym stopniu <span style="font-size: small;">uzależniony</span> od czegoś. Większość osób, które to czytają zapewne od książek. ;p</span></span></i></span></span></div>
<br />
<br />
<span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><span style="font-size: large;"> <b>8. Preferujesz czytanie w domu czy na łonie natury?</b></span></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><span style="font-size: large;"><i><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Zdecydowanie i <span style="font-size: small;">najczęściej</span> w domu. Lubię czytać w spokoju i ciszy we własnym łóżku.</span></span></i></span></span></div>
<br />
<br />
<span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><span style="font-size: large;"> <b>9. Czy chciałabyś/łbyś wydać w przyszłości książkę? <span style="font-size: large;">Jeśli</span> tak to o jakiej tematyce?</b></span></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><span style="font-size: large;"><i><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Jasne, że tak. :) Nie mam jednak na razie zielonego pojęcia o czym. </span></span></i></span></span></div>
<br />
<br />
<span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><span style="font-size: large;"> <b>10. Posiadasz jakiegoś futrzanego bądź jakiegokolwiek innego milusińskiego w domu? </b></span></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><span style="font-size: large;"><i><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Królik - <span style="font-size: small;">czarny</span> z kilkoma białymi łatkami, które tworzą jakby coś w rodzaju "brody". Zwie się Black. Pies - ten mały z kokardką na łebku o imieniu Lady. ;)</span></span></i></span></span></div>
<br />
<br />
<span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><span style="font-size: large;"> <b>11. Co sądzisz o wymianach książkowych? </b></span></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Courier New",Courier,monospace;"><span style="font-size: large;"><i><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Nie brałam jeszcze w żadnej udziału, ale wydaje mi się, że jest to korzystna sprawa dla obydwóch storn. Potrzeba tylko dobrej organizacji. </span></span></i> </span></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;">-> </span>Moje pytania</span></span><br />
<ol>
<li><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Książki jakiego gatunku czytasz najczęściej i dlaczego? </span><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"> </span></li>
<li><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Co najbardziej cenisz w książkach?</span><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"> </span></li>
<li><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Jaką książkę polecasz?</span><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"> </span></li>
<li><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Zwracasz większą uwagę na oryginalność stylu, poprawność językową czy może bardziej liczy się dla Ciebie fabuła i pomysłowość autora z tym związana? </span><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"> </span></li>
<li><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Lubisz e-booki? Uważasz, że zdołają one wyprzeć tradycyjne książki?</span><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"> </span></li>
<li><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Jakiego gatunku muzyki słuchasz?</span><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"> </span></li>
<li><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Jeśli miałabyś/miałbyś możliwość wprowadzić kilka zmian do wszystkich księgarni na świecie (również tych internetowych) co by to było? </span><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"> </span></li>
<li><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Preferujesz książki w twardej czy miękkiej okładce? </span><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"> </span></li>
<li><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Co aktualnie czytasz?</span><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"> </span></li>
<li><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Za najlepszą ekranizację książki uważasz? </span><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"> </span></li>
<li><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Lubisz tzw. okładki piórkowe? </span></li>
</ol>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: large;">Do zabawy zapraszam blogi</span></span><br />
<ol>
<li><a href="http://booksonmymind.blogspot.com/">booksonmymind.blogspot.com</a></li>
<li><a href="http://zadrukowane-karty.blogspot.com/">zadrukowane-karty.blogspot.com</a></li>
<li><a href="http://bklaudia13.blogspot.com/">bklaudia13.blogspot.com</a></li>
<li><a href="http://narratorka.blogspot.com/">narratorka.blogspot.com</a></li>
<li><a href="http://pink-pocket.blogspot.com/">pink-pocket.blogspot.com</a></li>
<li><a href="http://sheti-shetani.blogspot.com/">sheti-shetani.blogspot.com</a></li>
<li><a href="http://mhroczne-ksiazki.blogspot.com/">mhroczne-ksiazki.blogspot.com</a></li>
<li><a href="http://czytajmyksiazki.blogspot.com/">czytajmyksiazki.blogspot.com</a></li>
<li><a href="http://przerwanaksiazke.blogspot.com/">przerwanaksiazke.blogspot.com</a></li>
<li><a href="http://pamietnik-czytania.blogspot.com/">pamietnik-czytania.blogspot.com</a></li>
<li><a href="http://ksiazkowo-recenzjowo.blogspot.com/">ksiazkowo-recenzjowo.blogspot.com</a></li>
</ol>
oraz wszystkie inne zainteresowane osoby ;)</div>
Penelopahttp://www.blogger.com/profile/17924811084030698295noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-50210881417890893772012-10-31T21:21:00.000+01:002012-11-17T16:06:31.034+01:00"Chéri" - Sidonie-Gabrielle Colette<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiseIugbk4c5tsoRFCnJQC8w2lzF5AzAq0p6ULsa8vVqwr2L2XSM64sLLOiF6_ILpqGnbPU4wuM4EsVWhg9Q9tbA8zHjBh9IAOwW9JD5GG3eq6IgPGYS4g4NBk8kPtgbNgEIBlVDgencw/s1600/che.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiseIugbk4c5tsoRFCnJQC8w2lzF5AzAq0p6ULsa8vVqwr2L2XSM64sLLOiF6_ILpqGnbPU4wuM4EsVWhg9Q9tbA8zHjBh9IAOwW9JD5GG3eq6IgPGYS4g4NBk8kPtgbNgEIBlVDgencw/s1600/che.png" /></a><span style="font-size: x-small;"> <span style="font-size: small;"> </span></span><span style="font-size: small;">Tytuł: <b>"</b></span><span style="font-size: small;"><b><span id="moreBookDescription" style="display: inline;">Chéri</span>"</b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
<span style="font-size: small;">Autor:</span><span itemprop="author"> Sidonie-Gabrielle Colette</span></div>
<div style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
<span style="font-size: small;">Gatunek: literatura piękna<span style="font-size: small;">/romans</span></span></div>
<div style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
<span style="font-size: small;"> Ilość stron: <i>240</i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">
</span><br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="mso-tab-count: 1;"><span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"> </span></span><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><br />
<!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]-->
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
O czym jest ta książka? Nie jest na
pewno jakąś innością fabułową, która pod tym względem specjalnie wyróżniałaby
ją spośród innych tego rodzaju powieści. Całość jest można powiedzieć, że
stosunkowo przewidywalna, prosta. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="mso-tab-count: 1;"> </span>Jednak jest kilka czynników, które
wyróżniają tę książkę. Mamy L<span id="moreBookDescription" style="display: inline;">é</span>ę – dochodzącą do pięćdziesiątki mieszkającą w
Paryżu elegancką kurtyzanę, która mimo swego wieku dalej cieszy się
wcześniejszą można powiedzieć świetnością mimo jednak widocznych śladów, jakie
odcisnęło na niej piętno czasu. Kobietę doświadczoną, mądrą, potrafiącą o
siebie zadbać, kobietę, która mogłoby się zdawać – nie kieruje się emocjami, a
już na pewno nie podda się im zupełnie. Nie straci zimnej krwi. Jednak
najczęściej okazuje się to wszystko tylko złudnymi myślami, ponieważ gdy na
scenę wkroczy prawdziwa miłość, zauroczenie, uczucie, fascynacja druga osobą – wówczas
rzeczywistość staje się zupełnie inna.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="mso-tab-count: 1;"> </span><span id="moreBookDescription" style="display: inline;">Chéri</span> – syn jednej z mniej
lubianych „koleżanek po fachu”, którą niemniej L<span id="moreBookDescription" style="display: inline;">é</span>a dosyć często odwiedza.
Początkowo „mały słodki chłopczyk”. Wyrasta na przystojnego i pociągającego…. młodzieńca.
Młodzieńca – chłopca, który miał nigdy nie dorosnąć. Zawsze traktowany jak
chłopiec, którym przecież był. Rozpieszczony słodki jedynak. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
W bardzo szybkim czasie Ci dwoje
wdają się w długo trwający, bo ok. 6 lat romans. Pięćdziesięcioletnia kobieta i
dwudziestojednoletni mężczyzna. Wszystko pięknie ładnie, ale do czasu.
Pojawiają się pewne niedogodności, chociażby takie, że mamusia Ch<span id="moreBookDescription" style="display: inline;">é</span>riego
postanowiła wydać swojego jedynego syneczka za kogoś, kto będzie dla niego
naprawdę dobry pod każdym względem, a najbardziej rzecz jasna pod względem
materialnym. Wówczas przy okazji tej „niedogodności” para zaczyna dostrzegać, że,
mimo iż się kochają – Ch<span id="moreBookDescription" style="display: inline;">é</span>ri, bowiem żywił gorące uczucie do L<span id="moreBookDescription" style="display: inline;">é</span>i (trochę przez
mylne wyobrażenie o jej naturze, ale to tak troszeczkę) - relacje między nimi
były dosyć specyficzne. Zaczynają sobie uświadamiać, że przecież chłopak jest w
„kwiecie wieku”, powinien się ustatkować, dorosnąć, – czego nie zrobi przy
kobiecie, która przez cały czas traktuje go jak chłopca. Traktuje go tak jaki właśnie
jest Ch<span id="moreBookDescription" style="display: inline;">é</span>ri…. Zakończenie jest nieco smutne, ale prawdziwe. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Głównym atutem tej książki jest
myślę ładnie opisany przez Colette klimat XX wiecznego Paryża. Elegancji,
przepychu i nie tylko…. Bo nie wszystko jest takie idealne jakby się zdawało. Również
nie brak w książce ładnych zmysłowych zdań czy dialogów, które na pewno dodają
książce uroku. Zresztą sama ona jest ładnie wydana, elegancka mała książeczka z
ilustracjami z filmu…</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Właśnie – najpierw miałam do
czynienie z <a href="http://www.filmweb.pl/film/Ch%C3%A9ri-2009-472864" target="_blank">filmem</a> potem z książką. I o ile film mi się bardzo, bardzo spodobał
to jednak po książce czułam spory niedosyt. Nie wtarła się ona w moją pamięć.
Reżyser w filmie ładnie to zobrazował. Bardziej skupił się na czasie, jaki L<span id="moreBookDescription" style="display: inline;">é</span>a spędziła z Ch<span id="moreBookDescription" style="display: inline;">é</span>rim.
Było więcej scen dzięki, którym mogliśmy naprawdę zobaczyć łączące ich uczucie.
W książce według mnie było tego zbyt mało. Liczyłam na więcej. Sądziłam, że
książka będzie „rozszerzoną” wersją filmu jak to zwykle bywa. Tak niestety nie
było, a wręcz odwrotnie. I pomimo stylu autorki, któremu nie mam nic do
zarzucenia – film bardziej przypadł mi do gustu. Film polecam. Książkę, – jeśli
ktoś chce. Film godny uwagi, świetnie zagrany, ładne stroje. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b> *<span style="font-size: x-large;">*</span>*</b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Tak
nawiasem to tę książkę czytałam już jakiś czas temu i nie wiem czy dobrze
ubrałam w słowa swoje odczucia, ale chyba nie pamiętam już jakie one dokładnie
były. Chciałam jednak dodać recenzje, ponieważ miałam zrobić to już dawno. Niestety
przez codzienne obowiązki – brak czasu i też czasem ochoty czytanie czy pisanie. <span style="font-size: x-small;">D</span>opiero teraz się za to wzięłam. Mam nadzieję, że
uda mi się częściej dodawać posty. :) Właśnie kończę czytać pewną książkę, więc
myślę, że kolejna recenzja ukaże się zdecydowanie szybciej. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">Pozdrawiam!
</span></div>
</div>
</div>
Penelopahttp://www.blogger.com/profile/17924811084030698295noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-28438648242431370912012-10-14T20:16:00.001+02:002012-10-15T20:30:02.870+02:00"Pamiętniki Fanny Hill" - John Cleland <div class="fauxcolumn-inner">
</div>
<div class="cap-bottom">
</div>
<div class="fauxcolumn-outer fauxcolumn-right-outer">
<div class="cap-top">
</div>
<div class="fauxborder-left">
<div class="fauxcolumn-inner">
</div>
</div>
<div class="cap-bottom">
</div>
</div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNrIeIVM2OTxjq7spuMf-ggNKGJpObowTUefs9_OYVUa44UM62B7LTpoDgVIqPfOJHYMgXaEjN87NuOMtq_Rk7rG346Rsd31XOlEBCH5V8xoCUKSHmqapBghFhRQOA5M1MwMAPzstplQ/s1600/fanny.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNrIeIVM2OTxjq7spuMf-ggNKGJpObowTUefs9_OYVUa44UM62B7LTpoDgVIqPfOJHYMgXaEjN87NuOMtq_Rk7rG346Rsd31XOlEBCH5V8xoCUKSHmqapBghFhRQOA5M1MwMAPzstplQ/s1600/fanny.png" /></a><span style="font-size: x-small;"> <span style="font-size: small;"> </span></span><span style="font-size: small;">Tytuł: <b>"Pamiętniki Fanny Hill"</b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
<span style="font-size: small;">Autor:John Cleland</span></div>
<div style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
<span style="font-size: small;">Gatunek: literatura współczesna </span></div>
<div style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
<span style="font-size: small;"> Ilość stron: <i>284</i></span></div>
<div style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
</div>
<div style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"> <!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]-->
</span><br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="mso-tab-count: 1;"><span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"> </span></span><span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;">Miałam ochotę przeczytać
coś „innego” z zdecydowanie innej kategorii niż książki, które zwykle czytam i
szukając jakiegoś interesującego e-booka moją uwagę przykuł właśnie <i>„Pamiętniki
Fanny Hill”</i>. Zachęcona recenzjami przeczytałam i mimo, że może ta
książka nie jest jakoś bardzo górnolotna to znalazłam zdecydowanie tę „inność”,
jakiej szukałam. </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;"> Książka
ta powstała w XVIII wieku i w tamtym okresie stanowiła niemały skandal, co nie
jest wcale dziwne. Była nawet przez kilka lat zakazana w różnych krajach. Obecnie
nie budzi już takiej kontrowersji, ale na pewno nie przypadnie do gustu każdemu
czytelnikowi. Trzeba lubić taką tematykę czy zwyczajnie być bardziej zdystansowaną
osobą. </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
</div>
<span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;"> <i> „Pamiętniki
Fanny Hill”</i> opowiada o młodej dziewczynie pochodzącej ze wsi, która z pewnych
powodów w stosunkowo młodym wieku została zdana sama na siebie. Całą naiwność i
niewiedzę młodej dziewczyny wykorzystuje pewna mogłoby się zdawać bardzo „szlachetna”
i majętna dama, która obiecując jej wygodne i dostatnie życie zabiera ją do
swojego domu w Londynie by tam dać jej prace. Jak się potem okazuje – w domu
publicznym gdzie sama jest szefową. Od tego właśnie momentu zaczyna się
właściwa fabuła książki. Fanny, która w ogóle nie byłą przygotowana na
wszystkie te drastyczne zmiany i zajęcia, które ją czekały, została właściwie
wykorzystana przez ową „damę”. </span></span>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;"> Mimo
wszystko dziewczyna dosyć szybko zrozumiała zasady, jakie rządziły jej nowym
światem i odnalazła się w nim bez większych problemów. Podczas pobytów w
pierwszym domu publicznym poznaje ona pewnego młodego mężczyznę, w którym się
zakochuje i co bardziej znaczące – z wzajemnością. Ucieka więc od wykorzystującej
ją szefowej i resztę czasu spędza z Karolem. Los ich wkrótce brutalnie
rozdziela zatem dziewczyna nie ma innego wyjścia jak tylko wrócić do wcześniejszego
zawodu. Tym razem ma jednak więcej szczęścia. </span></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;"> Język
książki jest prosty, czasami bardzo dosadny i można nawet powiedzieć, że nieco
wulgarny. Nie ma się jednak, co dziwić. Najistotniejsze w książce są opisy prawdziwego
nieupiększonego życia w Londynie i tego, że większość bogatych ludzi, którzy
otaczają Fanny to ludzie czekający tylko na to by móc wykorzystać słabszego,
mniej cwanego i biedniejszego/niższego pozycją człowieka. Ludzie bezwzględni, pozbawieni jakichkolwiek
skrupułów, którzy uważają, że za pieniądze mogą kupić wszystko i każdego - w
sumie – mają racje. W książce nie brak podobnych spostrzeżeń Fanny, która bez
ukrywania nawet najmniejszego szczegółu ze swojego życia opisuje je w swoim
pamiętniku. Jednak zakończenie książki wydało mi się nieco naciągane. Zwyciężyła
oczywiście miłość, jak sam autor napisał <i>"</i></span></span><span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;"><i>prawdziwą miłością jest tylko uczucie, które rodzi się nie z popędu ciała - lecz z potrzeby serca"</i>.
Jednak czy po tym wszystkim, co się wydarzyło jest ona dalej
czysta? Fanny miała wybór, ale nie skorzystała z niego. </span></span>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;"> Podsumowując uważam, że warto przeczytać tę
książkę, jednak na pewno nie każdemu się ona spodoba. Trzeba wydobyć z
tego rozpustnego i pozbawionego większej moralności życia, które jest w niej opisywane to, co tak naprawdę
jest coś warte. </span></span></div>
<span style="font-size: x-small;"><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style>
<![endif]--></span></div>
Penelopahttp://www.blogger.com/profile/17924811084030698295noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-79632500643761377312012-09-21T19:42:00.001+02:002012-10-14T18:46:52.729+02:00"Żony i kochanki Henryka VIII" - Kelly Hart<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWo114ciV2KEBnhEjCOHPFJqz5xnHazeqHHATvXnGh_OxUvJiKAgInSCZSZDj-FsXood-N3SC8i-GhZjWlHWj7KG87Dxa3M5CDqTgFmqd_Z-rpVINaYUDPzuYhegaGPAeNQsWMWwJC6g/s1600/tudor.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWo114ciV2KEBnhEjCOHPFJqz5xnHazeqHHATvXnGh_OxUvJiKAgInSCZSZDj-FsXood-N3SC8i-GhZjWlHWj7KG87Dxa3M5CDqTgFmqd_Z-rpVINaYUDPzuYhegaGPAeNQsWMWwJC6g/s1600/tudor.png" /></a><span style="color: white; font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; font-size: small;"> </span><br />
<div class="MsoNormal" style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
<span style="font-size: small;"> </span><span style="font-size: small;">Tytuł: </span><b><span style="font-size: small;">"Żony i kochanki Henryka VIII"</span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
<span style="font-size: small;">Autor: Kelly Hart</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<div style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">Gatunek: historyczna/biografia</span></div>
<div style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;">
<span style="font-size: small;"> </span><span style="font-size: small;">Ilość stron:</span><span style="font-size: small;"> <i>303</i></span></div>
<br />
<div style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
<span style="font-size: small;"><br />
</span></div>
<div style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">
<!--[if gte mso 9]><xml> <w:WordDocument> <w:View>Normal</w:View> <w:Zoom>0</w:Zoom> <w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone> <w:Compatibility> <w:BreakWrappedTables/> <w:SnapToGridInCell/> <w:WrapTextWithPunct/> <w:UseAsianBreakRules/> </w:Compatibility> <w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel> </w:WordDocument> </xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]> <style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}
</style> <![endif]--> </div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"> Jak sądzę nie trudno domyślić się treści książki znając jej tytuł. Otóż głownie wszystko sprowadza się do dwóch słów – żony i kochanki. Oczywiście istotny element – Henryk VIII w końcu chodzi o jego żony i kochanki… Przyzwyczajcie się, bo w tej recenzji często przeczytacie te dwa słowa – żony i kochanki.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"> Ponieważ interesuję się nieco bardziej historią, albo raczej konkretnymi jej okresami i filmy kostiumowe to jeden z moich ulubionych gatunków to już pewien czas temu natrafiłam na bardzo, bardzo interesujący serial „Dynastia Tudorów” org. „The Tudors”, (który serdecznie wszystkim polecam, ponieważ jest to jeden z niewielu tak wartościowych i ślicznie zrobionych wizualnie seriali). To on właśnie w większej czy mniejszej mierze zachęcił mnie do bliższego zapoznania się z ową Dynastią. Jednak, co prawda to prawda, ale serial w stu procentach wierny historii nie jest, tak samo zresztą jak główny jego bohater – Henryk VIII Tudor swym żoną.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"> Z historii można wiele się dowiedzieć i nauczyć jednak, jeśli obecnie nie jesteś w najmniejszym stopniu nią zainteresowany Ty, który to teraz czytasz – nie czytaj, szkoda Twojego czasu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"> </span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"> W każdym razie książka ta jest zdecydowanie dla osób, które są zainteresowane oczywiście Tudorami, historią. Nie jest to książka obyczajowa czy jakiś thriller. Romans? Też raczej nie. Będzie to na pewno prawdziwa przyjemność dla fanów Dynastii, znajdziemy tam szczegółowe opisy każdej z żon i kochanek króla, oraz jego samego. Opisy charakteru, a także książka pozwoli nam lepiej zrozumieć postępowanie każdej osoby w niej wymienionej. Ponad to jak zwykle przy okazji lepiej poznamy zwyczaje i te de tych czasów. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"> Co mogę jeszcze powiedzieć? Dla niewtajemniczonych Henryk VIII Tudor słynie z tego, że w swym życiu miał sześć żon, wszystkie poślubione zgodnie z prawem, które sam sobie ustalał. Skoro kościół nie chciał mu dać rozwodu to sobie od niego odstąpił (kościoła). Młodo poślubił starszą nieco od siebie wdowę po bracie Katarzynę Aragońską, a potem zakochał się do szaleństwa w jej dwórce Annie Boleyn (dla mnie osobiście najbardziej interesującej i barwnej z jego żon). Miał pewne problemy z rozwodem aczkolwiek, jeśli jakaś żona mu się naprzykrzała lub zwyczajnie się nią znudził – pozbywał się jej w ten czy inny sposób w finale skazując na szafot. Było to oczywiście dosyć niecodzienne w tamtym okresie… Małżeństwo z miłości? Król miałby poślubić „nałożnicę”, która pozycją w żaden sposób nie dorównywała już posiadanej żonie? A jednak, Henryk wymykał się wszystkim tym konwenansom, mimo, że w głębi duszy był wielkim tradycjonalistą. Wykorzystywały to w ten czy inny sposób kobiety, na które król spojrzał nieco bardziej życzliwie. Odkąd pierwsza kochanka Anna Boleyn nie chciała być tylko królewską metresą, a królową – każda jej następczyni stawiała sobie taki sam cel, nie bacząc na konsekwencje, jakie poniosła za ten czyn jej poprzedniczka. A dodając do tego królewską obsesje na punkcie męskiego potomka, którego niestety Bóg zawsze mu skąpił – wychodzi z tego wszystkiego niezła burza i zamieszanie nie tylko na królewskim dworze, ale i w całej Europie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJqYRzsLLSZoKU2BszSucQlLUDEid779088gIFyg9244mii0FoIF-EMxup6bbQ93q5Uzju1N5W5XfRK5SXNnjMvqgVPRefAZhoRuWcNT6VUMIGluDpN6vox_o2WgU016i5AhDVlkEgfg/s1600/555.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJqYRzsLLSZoKU2BszSucQlLUDEid779088gIFyg9244mii0FoIF-EMxup6bbQ93q5Uzju1N5W5XfRK5SXNnjMvqgVPRefAZhoRuWcNT6VUMIGluDpN6vox_o2WgU016i5AhDVlkEgfg/s1600/555.png" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"> </span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"> „Żony i kochanki Henryka VIII” wspaniale jak już wspomniałam opisuje nam postępowanie króla, dzięki czemu możemy zdecydowanie głębiej zrozumieć samego Henryka. Treść książki jest bardziej ciekawostką niż prawdziwym źródłem wiedzy o konkretnych osobach, bo jednak kilku rzeczy mi w niej brakuje, niemniej jest to na pewno interesujące, ale nie dla każdego. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"> Osobiście polecałabym najpierw zapoznać się z serialem, ponieważ będziemy mieć już w głowie ten niepowtarzalny klimat i obraz, który został tak ładnie stworzony w „The Tudors”. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
Penelopahttp://www.blogger.com/profile/17924811084030698295noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-28763408333154761992012-09-08T14:07:00.000+02:002012-10-14T18:47:01.478+02:00"Pani McGinty nie zyje" - Agatha Christie<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJRn0BkLdTX1G4GiXVv6YPd26wL0uf3UkIsPB0lNELTJ4QfTbnvsilLx69Y-bFGPe_s2xUHLQKkeFq-G74pltQoYfyYAmukeOK0qWG-gSXaYzXfA2JlO7EFNm1pW9kU_Yfvo9EwdYRMA/s1600/mcginty.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJRn0BkLdTX1G4GiXVv6YPd26wL0uf3UkIsPB0lNELTJ4QfTbnvsilLx69Y-bFGPe_s2xUHLQKkeFq-G74pltQoYfyYAmukeOK0qWG-gSXaYzXfA2JlO7EFNm1pW9kU_Yfvo9EwdYRMA/s1600/mcginty.png" /></a><span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; font-size: small;"> </span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
<span style="font-size: small;"> </span><span style="font-size: small;">Tytuł: </span><b><span style="font-size: small;">"Pani McGinty nie żyje"</span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
<div class="MsoNormal" style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
<span style="font-size: small;">Autor: </span><span style="font-size: small;">Agatha Christie</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<div style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">Gatunek: thriller/sensacja/kryminał</span></div>
<div style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;">
<span style="font-size: small;"> </span><span style="font-size: small;">Ilość stron:</span><span style="font-size: small;"> <i>244</i></span></div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br />
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"> Owszem, owszem – postanowiłam iść za ciosem i po udanej lekturze „Morderstwo w Orient Expressie” zabrałam się bez większego zastanowienia, ot tak za „Pani McGiny nie żyje” i szczerze powiem, że nie żałuję, ale…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Zacznijmy może najpierw od krótkiego opisu tej jakże zawikłanej fabuły. A zatem nasz drogi Herkules Poirot przebywa obecnie na emeryturze i chcąc nie chcąc ma zbyt dużo wolnego czasu, który znowu przysparza mu problemów, bo pojęcia nie ma jak go wykorzystać, czuje się znudzony. Cieszyłoby go niezmiernie w tejże sytuacji gdyby mógł zająć się jakąś ciekawą sprawą. Jak na zawołanie zjawia się u niego policjant Spencer, który służbę swą pełni w niewielkiej miejscowości. Otóż policjanta, który składa wizytę detektywowi trapi pewne zmartwienie. Bowiem ma on swoje dosyć osobliwe wątpliwości, co do mężczyzny, którego ostatnio podczas śledztwa skazał na śmierć… za zabicie pewnej niebudzącej żadnych kontrowersji starszej pani. Motyw? Niewielka sumka pieniędzy, w dodatku całe morderstwo wygląda dosyć nieciekawie i wykonane zostało lekko mówiąc zgoła nieudolne. Tak samo zastanawiające jest to, że wszystko wygląda dosyć prosto i wszystko wskazuje od samego początku na konkretnego sprawce. Wniosek? – zbyt prosto! Zabójca, którym rzekomo jest pan Bentley – osoba bardzo spokojna wręcz można by go określić jako niezdarę i (w małej miejscowości) dziwaka zdaje się w ogóle nie pasować do statusu, jaki mu przypięto – mordercy. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Wrażliwy monsieur Spencer prosi, więc Herkulesa, by jako osoba całkowicie wolna, bez służby przyjrzała się bardziej wnikliwie tej sprawie. Kto wie? Może zdolny detektyw odkryje coś, czego tamten drugi nie zauważył? </span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Jak to zwykle bywa detektywa na trop doprowadził bardzo niewinny element – buteleczka atramentu, którą niedawno kupowała pani McGinty. Wraz z nią udaje się Herkulesowi odkryć coraz to nowsze i bardziej komplikujące całą sprawę fakty. Po długich poszukiwaniach prawdziwego zabójcy (a czasu, bowiem było niewiele, bo pan Bentley czekał już tylko na ostateczną decyzje sądu), którym towarzyszyło wiele ciekawych sytuacji Poirotowi udaje się rozwiązać sprawę i zarazem uchronić biednego Jamesa Bentleya od śmierci.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"> Nie powiem, żeby akcja była cholernie wciągająca. Zdarzały się zwłaszcza na początku nieco nudne momenty, jednak im dalej czytamy tym coraz bardziej jesteśmy zaciekawieni, kto zabił tę biedną (?) panią McGinty. Zapewne Cristie ma wiele, wiele lepszych kryminałów w swym dorobku i ten nie jest jednym z jej najlepszych, mimo to lekturę uważam, za udaną i polecam.</span> </div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
</div>
Penelopahttp://www.blogger.com/profile/17924811084030698295noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-85765413545942356302012-08-31T19:36:00.000+02:002012-09-01T14:19:43.048+02:00"Dziewczyna z sąsiedztwa" - Jack Ketchum<div style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidlkuixkaPBHn6klRXaHfTAaekbkBWBt3mg2Xf1ou3d02RuzgjSNsUJAOYE2xlQkNKSx_zU8dRVghfmj_sGV4QvGu8qIZT3wUDX4jtW2-f8uvoAnzkmblwo65gY8ofml0Cx-2zD-7zKpA7/s1600/jack.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidlkuixkaPBHn6klRXaHfTAaekbkBWBt3mg2Xf1ou3d02RuzgjSNsUJAOYE2xlQkNKSx_zU8dRVghfmj_sGV4QvGu8qIZT3wUDX4jtW2-f8uvoAnzkmblwo65gY8ofml0Cx-2zD-7zKpA7/s1600/jack.png" /></a><span style="font-size: small;">Tytuł: <b>"Dziewczyna z sąsiedztwa"</b></span></div>
<div style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
<span style="font-size: small;">Autor: Jack Ketchum</span></div>
<div style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;">
<span style="font-size: small;">Gatunek: horror</span></div>
<div style="text-align: right;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;">Ilość stron: 308</span></span></div>
<br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;">
</span></span>
<br />
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
<br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;">Horror powszechnie
kojarzony jest ze wszelkiego rodzaju wymyślnymi potworami czy
zjawiskami paranormalnymi, jakie tylko w stanie jest "pobudzić
do życia" ludzka wyobraźnia. Ta książka nie zawiera ani
przerażających stworów, ani szaleńców z piłami mechanicznymi.
</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;">Zapytacie zatem, o czym
właściwie jest? I przede wszystkim: dlaczego jest horrorem,
skoro brakuje w niej wszelkich atrybutów tego gatunku? O ile na
pierwsze pytanie potrafię udzielić odpowiedzi, o tyle na drugie
odpowiedź musi być osobista, w sercu każdego Czytelnika.
</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;">Pierwsze zdanie
otwierające całą powieść brzmi, nie mniej ni więcej: "Wydaje
Ci się, że wiesz co to ból?". Wkrótce mamy się przekonać,
że owszem. Tylko nam się wydaje.
</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;">Akcja rozgrywa się w
małym, przyjaznym miasteczku, w którym sąsiedzi są dla siebie
niczym rodzina. Nic nie zwiastuje jakiekolwiek tragedii. A cóż
dopiero rozmyślnego zadawania komuś tak wielkiego cierpienia, jakiego mamy stać się świadkiem.
</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;">Ruth Chandler to matka
trojga chłopców: Williego, Donny'ego i Woofera. Los zmusza ją do
przyjęcia pod swój dach dwóch spokrewnionych z nią dziewczynek:
nastoletniej Meg i jej kalekiej siostry Susan. Początkowo sytuacja
wydaje się być całkowicie poprawna: podopieczne wydają się być
szczęśliwe, otaczane szacunkiem i miłością. Szybko okazuje się,
co tak naprawdę jest rzeczywistością, a co skrupulatnie tworzoną fikcją.
</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;">Narracja, jakiej użył
autor, jest pierwszoosobowa. Całą historię opowiada nam niejaki
Dave – uczestnik opisywanych wydarzeń. Obraz sytuacji jest nam malowany
głównie z perspektywy kilkuletniego chłopca – dzięki czemu
możemy liczyć na zatrważającą wręcz szczegółowość; jednak
momentami do głosu dochodzi także dorosły Dave. </span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;">Początkowo ten chłopiec budził moją sympatię. Był miły, wychowywany na porządnego człowieka. Wzorowy kolega i przyjaciel. Jakże mylne były moje odczucia! W krótkim czasie go znienawidziłam. Za to, że mimo targających nim silnych, naprawdę silnych, wątpliwości, nie zrobił niczego, by zmienić biegu wydarzeń. By zmienić czegoś, co przenigdy nie powinno mieć miejsca. I choć wreszcie wziął się w garść, postanowił zrobić cokolwiek - było już za późno. </span></span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;">Napięcie w książce
jest budowane z rozmysłem, z każdą kolejną stroną nasila się
coraz bardziej, by wkrótce osiągnąć spektakularną erupcję.
Wszystko dzięki niezwykłemu warsztatowi pisarskiemu Ketchuma, który
jest w pewnym sensie "oszczędny", bowiem zdania jakie
tworzy, nie są rozbudowane; dzięki swej prostocie zmuszają
do refleksji niemal po każdym rozdziale.
</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;">Pozycję czyta się
stosunkowo szybko; akcja rozwija się stopniowo, jednak w żadnym
momencie nie jesteśmy narażani na nudę. Niemal każde zdanie
przesiąknięte jest wielkimi emocjami do ostatniej literki. Chwilami chciałoby się być wręcz uczestnikiem
wydarzeń, tylko po to, by powiedzieć stop!, żeby podjąć
jakiekolwiek kroki, których zabrakło.
</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;">Warto także nadmienić, że
wstęp do tejże powieści napisał nie kto inny, jak ubóstwiany
przeze mnie, niekoronowany król horroru, sam Stephen King. Dla wielu
osób może to stanowić niemały plus.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;">Książkę gorąco polecam
wszystkim, bo naprawdę warto ją przeczytać. Udowadnia, jakie
skutki może nieść za sobą poczucie władzy, jak trudno przestać,
jeśli już raz się czegoś spróbuje, oraz jaki wpływ na dziecko
może mieć nierozsądny rodzic. Pozycja przeraża pokazując, jaki
tak naprawdę jest człowiek. Jakim może stać się każdy z nas. </span></span><br />
<br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;">PS Warto też wspomnieć, że książka jest oparta na prawdziwych wydarzeniach. </span></span></div>
</div>
Psychodelicznahttp://www.blogger.com/profile/14195699381717225659noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-80156559705902636772012-08-25T12:52:00.000+02:002012-08-25T12:52:58.778+02:00"Morderstwo w Orient Expressie" - Agatha Christie<div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaNN2vnXLaWQqAFo8xSq_d7z1CY4ufd8nFUD126LNHhmVbUduCQHf4rOKVnanfwsArbGEVO1Af-jT_8rIEKimzdX1dYMN3ZOLiLQOD-exparU48d_dIbIbg8BzJA60brLDWKoVdr4e2g/s1600/mwoe.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaNN2vnXLaWQqAFo8xSq_d7z1CY4ufd8nFUD126LNHhmVbUduCQHf4rOKVnanfwsArbGEVO1Af-jT_8rIEKimzdX1dYMN3ZOLiLQOD-exparU48d_dIbIbg8BzJA60brLDWKoVdr4e2g/s1600/mwoe.png" /></a><b><span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; font-size: small;"> </span></b></div><div class="MsoNormal" style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;"><b><span style="font-size: small;"> <span style="color: #f3f3f3;"> </span></span></b><b style="color: #f3f3f3;"><span style="font-size: small;">Tytuł:"Morderstwo w Orient Expressie"</span></b></div><div class="MsoNormal" style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;"><div class="MsoNormal" style="color: #f3f3f3; font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;"><span style="font-size: small;">Autor: </span><span style="font-size: small;">Agatha Christie</span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><div style="color: #f3f3f3; font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;">Gatunek: kryminał</span></div><div style="color: #f3f3f3; font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;"> </span><span style="font-size: small;">Ilość stron:</span><span style="font-size: small;"> <i>262</i></span></div><br />
</div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> </span> <br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"> <span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Chyba każdy, choć raz słyszał O Agacie Christie. „Agatha Christie jest najbardziej znaną na świecie pisarką kryminałów oraz najlepiej sprzedającą się autorką wszech czasów. Wydała ponad 90 powieści i sztuk teatralnych”. Chociaż dawno już o niej słyszałam to jednak nigdy nie miałam sposobności sięgnąć po jej książkę, aż do ostatniego mojego wypadu do biblioteki. </span><br style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;" /><br style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;" /><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"> Na początku czytania moje uczucia były raczej neutralne. Niczego nie oczekiwałam i nie wiedziałam, czego mam się dokładnie spodziewać. Kilka pierwszych rozdziałów było całkiem, całkiem. Trudno było powiedzieć, że ciekawe, jednak czytałam, bo czułam, że akcja zaraz się rozwinie. Zresztą styl pani Agaty jest naprawdę niczego sobie. Strony tylko przekłada się między palcami.</span><br style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;" /><br style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;" /><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"> Otóż na samym początku jesteśmy już bombardowani wieloma postaciami, które lekko mówiąc są dosyć dziwne. Nie ma żadnego punktu oparcia i chwilami można mieć lekkie poczucie mętliku, które jednak zaraz nas opuszcza. Bowiem główną postacią w książce ni mniej ni więcej tylko Herkules Poirot belgijski detektyw, który tak się składa, iż jedzie pociągiem ze Stambułu do Calais. Jedzie, a miał z tym spore problemy, bo jak się okazało w pociągu pomimo pory cokolwiek średnio odpowiedniej do podróży brakowało miejsc, co było dosyć niecodzienne (otóż podroż odbywa się w zimie). Jednak cóż… czasami przypadki się zdarzają i brakuje miejsc w pociągach takich jak chociażby Orient Express. Czyżby jednak na pewno….? Wracając do detektywa to szczęście mu sprzyjało i udało mu się dzięki swoim znajomości z panem Boucem. Pomijając drobne początkowe komplikacje i zbudzających niepokojące uczucia pasażerów, którzy niespecjalnie przypadli do gustu detektywowi wszystko zdaje się iść odpowiednim torem... do czasu. </span><br style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;" /><br style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;" /><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Pierwszej nocy podróży w pociągu zaczynają się dziać dziwne wypadki. Herkules Poirot siedząc w swoim przedziale słyszy krzyk i nerwowe naciskanie dzwoneczka do nawoływania konduktora. Również zrządzeniem losu pociąg wpada w zaspy śnieżne i jest na pewien czas unieruchomiony. Na drugi dzień między pasażerami pociągu można zauważyć niemałe rozjuszenie i rozgorączkowanie. Okazuje się, że owej nocy miało miejsce brutalne zabójstwo jednego z pasażerów – pana Ratchetta. Nasz szanowany się detektyw postanawia przyjrzeć się dokładniej tej sprawie. Po wstępnych oględzinach wiadomo już, że ofiara została kilkakrotnie zadźgana nożem. W dodatku rany zdają się być niezwykłe pod tym względem, że bardzo prawdopodobne jest, iż nie zadała ich jedna osoba. Fakt ten dodatkowo utrudnia całą sytuacje jak się potem okazuje. Zaczynają się, więc przesłuchania wszystkich pasażerów Orient Expressu a tym samym przeszukiwanie ich bagaży. Już wówczas detektyw odkrywa szokujące fakty i dziwne powiązania pomiędzy pasażerami, którzy w dodatku jeszcze się owych znajomości wypierają. Zabójstwo jest istną zagadką, wygląda bardzo skomplikowanie, bowiem możliwości jest wiele, każdy praktycznie pasażer ma jakieś alibi na czas popełnienia zabójstwa i detektyw musi zdać się tylko i wyłącznie na swój zmysł dedukcji i instynktu. </span><br style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;" /><br style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;" /><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"> Muszę przyznać, że wrażenia są bardzo pozytywne. Początkowo sądziłam, że wiem, kto jest zabójcą, natomiast zakończenie było zupełnie inne i trochę nieprawdopodobne. Wkrótce też zapoznam się z innymi dziełami pani Agaty Christie. Będzie to dla mnie teraz dobrą odskocznią od książek innego gatunku. Zdecydowanie warto przeczytać tę książkę, zwłaszcza, że autorka jest swego rodzaju klasyką. Jeśli jesteście fanami kryminałów i jeszcze nic nie czytaliście z jej dzieł to ta książka będzie odpowiednia na start. </span><br />
</span></span></span></div></div></div></div>Penelopahttp://www.blogger.com/profile/17924811084030698295noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-9203255158854401382012-08-20T19:20:00.004+02:002012-08-24T22:30:55.399+02:00"Dziewczynka w czerwonym płaszczyku" - Roma Ligocka<div style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsVjivZJ_vUuoD11eZWt7VvBpEGfJpOxY3_KFPEEJfbckhyNgsSnUrCiKSZLS3FK36xmYtFeu63hi7aEylP0qUPkRS0LZOqinz2R1penkDqoYSMtcx4bLesEkpstPUQqXMy5ZpUixX7WOQ/s1600/64c12c4700018786.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsVjivZJ_vUuoD11eZWt7VvBpEGfJpOxY3_KFPEEJfbckhyNgsSnUrCiKSZLS3FK36xmYtFeu63hi7aEylP0qUPkRS0LZOqinz2R1penkDqoYSMtcx4bLesEkpstPUQqXMy5ZpUixX7WOQ/s1600/64c12c4700018786.png" /></a><span style="color: #333333; font-size: small;"></span></div><div style="color: #eeeeee; font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm; text-align: center;"><b><span style="font-size: small;">Tytuł: "Dziewczynka w czerwonym płaszczyku"</span></b><br />
<br />
<span style="font-size: small;">Autor: Roma Ligocka</span></div><div style="color: #eeeeee; font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm; text-align: center;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;">Gatunek: autobiografia/pamiętnik</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"> </span></span><span style="font-size: small;">Ilość stron: 352</span></div><div align="JUSTIFY" style="color: #cccccc; font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><br />
</div><div align="JUSTIFY" style="color: #cccccc; font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><br />
</div><div align="JUSTIFY" style="color: #cccccc; font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><br />
</div><div align="JUSTIFY" style="color: #cccccc; font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"><i> „Dziewczynka w czerwonym płaszczyku”</i> należy bez żadnych wątpliwości do książek określanych mianem trudnych. Opowiada historię kobiety, która odnalazła samą siebie w postaci małej dziewczynki w – jakże poruszającym - filmie <i>„Lista Schindlera”</i>. Podjęła ona decyzję o ponownym powrocie do bolesnej przeszłości, opisując swoje życie w tejże książce. Jest to swoistego rodzaju biografia, którą jednak mimo wszystko ciężko pod tę kategorię podciągnąć. </span> </div><div align="JUSTIFY" style="color: #cccccc; font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"><br />
</span> </div><div align="JUSTIFY" style="color: #cccccc; font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"> Książkę zasadniczo można podzielić na dwa etapy: życie przed i po wojnie. </span> </div><div align="JUSTIFY" style="color: #cccccc; font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"> Historia rozpoczyna się strasznie – autorka idealnie oddaje dramat życia w getcie. Szczegółowość opisanych wydarzeń z perspektywy małej dziewczynki jest wręcz paraliżująca – wbija czytelnika w fotel, wyciskając z jego oczu łzy. Pierwszą część pochłonęłam niemal za jednym razem; nie potrafiłam oderwać się od tej przepełnionej strachem i bólem, historii. Wywoływała we mnie tak wiele uczuć, których nawet do teraz nie potrafię do końca nazwać. </span> </div><div align="JUSTIFY" style="color: #cccccc; font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;">Druga część, opowieść o dorosłej kobiecie szukającej swego miejsca w życiu, budziła we mnie już znacznie więcej sprzeczności, a mniej współczucia; umysł domagał się podejścia do tego z dozą rezerwy i dystansu. </span> </div><div align="JUSTIFY" style="color: #cccccc; font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"><br />
</span> </div><div align="JUSTIFY" style="color: #cccccc; font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"> Nie widzę sensu w zdradzaniu szczegółów z życia zarówno małej, jak i już dorosłej, Romy. Zapytacie: dlaczego? Przede wszystkim, żeby sięgnąć po tę książkę trzeba być zdecydowanym i gotowym podjęcia trudnego tematu, jakim jest głównie Holocaust, jak również samo pojęcie II wojny światowej. Powieść należy pochłonąć niemal za jednym razem – zupełnie niewskazane jest częste odrywanie się od niej. Powinno się ją traktować jak opowieść do późna w nocy kogoś bliskiego, przeżywającego te straszne chwile – bo Roma z każdą kolejną stroną staje się bliższa sercu. </span> </div><div align="JUSTIFY" style="color: #cccccc; font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"><br />
</span> </div><div align="JUSTIFY" style="color: #cccccc; font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"> Pozycja pozostawia po sobie trwały ślad na dość długi czas, wywołuje też tak zwanego <i>„kaca książkowego”</i>. Tuż po jej przeczytaniu, przez stosunkowo – jak na mnie – dłuższy czas nie mogłam sięgnąć po nic innego, bo książka tkwiła mi w głowie. Wciąż powracały myśli do czasów okupowanej Polski, co, nie ukrywam, wywoływało u mnie nieco depresyjny stan. I choć wiem, że historii nie da się już zmienić, moje serce stale nad tym ubolewa. Nad milionami poświęconych ludzi – a w tym setek tysięcy takich małych dzieci - zamordowanych w okrutny sposób. </span> </div><div align="JUSTIFY" style="color: #cccccc; font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"><br />
</span> </div><div align="JUSTIFY" style="color: #cccccc; font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"> Jest to niezwykle wstrząsająca książka, którą powinien przeczytać każdy, bez względu na upodobania gatunkowe. Po raz pierwszy spotkałam się z pozycją, której nie potrafię porządnie zrecenzować. Każde zdanie, jakie o niej napisałam, wydaje mi się zupełnie nieodpowiednie. Niezwykle ciężko jest mówić o tej książce – ją trzeba po prostu przeczytać. </span> </div>Psychodelicznahttp://www.blogger.com/profile/14195699381717225659noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-31762815717349090632012-08-17T17:57:00.003+02:002012-08-24T22:49:42.217+02:00"Siostra" - Rosamund Lupton<div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkp5Kxu1NjlYSFsHERTQO5SjtqT324RN2Nu0fFD6cUAkIFGPJ90hmVQ1lALgj5DIKb0OGDSqYIDxT3zEKG0zc3iGLoAesmCO3PSCO-cOF0qFTwDRqT0BIBoB3nt_OCqe49-TvGjbA0qw/s1600/siostra.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkp5Kxu1NjlYSFsHERTQO5SjtqT324RN2Nu0fFD6cUAkIFGPJ90hmVQ1lALgj5DIKb0OGDSqYIDxT3zEKG0zc3iGLoAesmCO3PSCO-cOF0qFTwDRqT0BIBoB3nt_OCqe49-TvGjbA0qw/s1600/siostra.png" /></a><span style="color: #eeeeee; font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; font-size: small;"> </span></div><div class="MsoNormal" style="color: #eeeeee; font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;"><span style="font-size: small;"> </span><span style="font-size: small;">Tytuł: </span><b><span style="font-size: small;">"Siostra"</span></b></div><div class="MsoNormal" style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;"><div class="MsoNormal" style="color: #eeeeee; font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;"><span style="font-size: small;">Autor: </span><span style="font-size: small;">Rosamund Lupton</span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><div style="color: #eeeeee; font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;">Gatunek: thriller/sensacja/kryminał</span></div><div style="color: #eeeeee; font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;"> </span><span style="font-size: small;">Ilość stron:</span><span style="font-size: small;"> <i>320</i></span></div><br />
</div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"> </span></span></span> <br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia;"><span style="mso-tab-count: 1;"> </span></span><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; font-size: small;">Książka ta wpadła w moje ręce całkowicie przypadkowo. Wydawało mi się, że nigdy nie słyszałam o autorce a tytuł tym bardziej nic mi nie mówił. Dopiero, kiedy przyszłam do domu z biblioteki dotarło mnie, że chodzi o tę „siostrę”, której recenzje dawno niejednokrotnie już czytałam na innych blogach z tym, że miała inną okładkę. Zupełnie nie wiedziałam, czego się spodziewać…</span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> Zacznijmy jednak od początku. „Siostra” jak nie trudno się domyślić to książka, której głównymi bohaterkami są dwie siostry. Beatrice i Tess. Już na pierwszych stronach poznajemy pierwszą i zarazem starszą siostrę. Książka, można powiedzieć jest w formie listu do tej drugiej. Otóż, Beatrice dowiaduje się, iż ciało jej siostry, znaleziono w przeokropnym i odrażającym miejscu umiejscowionym gdzieś w londyńskim Hyde Parku gdzie jak ustaliła policja – dziewczyna popełnia samobójstwo. Możliwości te nie mieszczą się w głowie Beatrice i ta za wszelką cenę próbuje przekonać rodzinę jak i policje, że jej młodsza siostra – Tess, kipiąca optymizmem, kochająca życie i swoje pasje po prostu nie mogła się zabić. To nie wchodziło w rachubę. Było pod każdym względem nie prawdopodobne. Niestety policja i wszyscy ludzie wokoło niej kiedy tylko ta próbuje mówić, iż „Tess zamordowano” patrzą na nią z litością w oczach i dziwną współczującą miną, co doprowadza ją do szału. Tłumaczą jej, że powinna zaakceptować fakty, pogodzić się z nimi. </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> Beatrice, osoba twardo stąpająca po ziemi, realistyczna i pod pewnymi względami bardzo zimna i egoistyczna postanawia na własną rękę i za wszelką cenę zbadać przyczynę śmierci swej siostry nie dopuszczając do siebie żadnych wątpliwości, co do trafności obranych przez siebie coraz to nowych i innych możliwych scenariuszy mówiących o faktycznych i prawdziwych okolicznościach śmierci Tess. Zauważa wiele rzeczy, które są dla niej nie jasne, które wzbudzają w niej niepewność, bo w końcu któż znał Tess lepiej niż ona? Rzeczywistość staje się jednak inna, ponieważ mimo wielkiej siostrzanej miłości i więzi, która wydawała się Beatrice taka bezwarunkowa i zobowiązująca – okazuje się wcale taką nie być. Bowiem podczas zawikłanego dwumiesięcznego śledztwa na jaw wychodzą sprawy, o których starsza siostra Tess nie miała pojęcia. A może nie chciała go mieć? Podczas całego śledztwa dziewczyna staje się na nowo odkrywać siebie i stawać się zupełnie inna osobą. Zaczyna inaczej postrzegać świat i ludzi naokoło. Staje się coraz bardziej upodabniać do siostry, patrzeć jej oczyma, które były tak wrażliwe na świat i ludzi. W związku ze śmiercią Tess zmieniła całe swoje dotychczasowe życie. Ta śmierć była też bodźcem, który częściowo ułatwił jej tak gwałtowne zmiany, na które wcześniej nie starczyłoby jej odwagi. W dodatku cała sprawa pomaga jej uporać się z cierpieniem w związku ze stratą tak bliskiej osoby, ponieważ mimo wszystko Beatrice i Tess obdarzając się wzajemnie tak wielką miłością stanowią jedność.</span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;"><br />
</div><div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> Muszę przyznać, że czytając książkę miałam do niej bardzo mieszane uczucia. Od samego początku główna bohaterka – Beatrice nie przypadła mi do gustu. Była osobą snobistyczną, egoistyczną (jednym słowem protekcjonalną), sterylną, zimną i z wieloma emocjonalnymi zacofaniami, problemami, z którymi w dodatku nie chciała nic z robić, sprawiała ból najbliższym, choć mogła go uniknąć. Szczerze? Książkę czytałam stosunkowo długo. Mimo, że gdy pokonałam kilka pierwszych rozdziałów, które były dla mnie irytującą paplaniną siostry, – którą ja nie jestem i nigdy nie będę – jakoś dotrwałam do końca, bo liczyłam, że skoro książka „jest takim fenomenem” to gdzieś ten fenomen musi być – no i był. Jednak wszystko w tej książce dzieje się powoli, dopiero pod koniec akcja nabiera tempa i staje się naprawdę interesująca, wręcz przerażająca. Bowiem całe zabójstwo jest można powiedzieć nieprawdopodobnie dobrze uknute. Moje negatywne uczucia względem starszej siostry pod koniec książki uległy pewnemu złagodzeniu, ponieważ osoba ta była naprawdę i słaba i silna, zagubiona. </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;"><br />
</div><div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> „Siostra” to zdecydowanie thriller psychologiczny z nietuzinkową fabułą (i aspektami medycznymi), bohaterami i ich realistycznie nakreślonymi charakterami. Traktująca o wielu ludzkich problemach, wyborach oraz o bólu przeszłości, który wpływa znacząco na teraźniejszość. Autorka nie skupia się na wnikliwych zarysach tylko jednej czy dwóch osobowości, przez co każda nowa pojawiająca się w książce osoba jest inna i interesująca. Styl autorki może nie jest zachwycający czy w jakiś sposób oryginalny mimo to pod tym względem książkę czyta się dosyć dobrze a na jej plus w moich oczach najbardziej przemawiają wyżej wymienione czynniki. </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;"><br />
</div><div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> Czy polecam? Nie jest to może najlepsza książka z tego gatunku, jaką miałam okazje czytać jednak biorąc pod uwagę jej zawiłość i zakończenie, które jednak wywołuje w czytelniku i pozytywne i negatywne tudzież też zatrważające emocje zdecydowanie warto ją przeczytać. Myślę, że głownie przypadnie ona do gustu osobą, które dobrze czują się w takich klimatach, bo jeśli w nich nie gustujesz to książka może wydać Ci się nudna i irytująca na tyle, że nie dobrniesz do końca. Ja w każdym razie zamierzam w przyszłości zapoznać się z innymi dziełami tej autorki. Polecacie coś?</span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;"><br />
</div></div></div>Penelopahttp://www.blogger.com/profile/17924811084030698295noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-66750613130357167572012-08-14T16:25:00.002+02:002012-08-24T22:51:06.848+02:00"Babunia" - Fredrique Deghelt<div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQF-SGBzz_qQfrQEeQ34d_0vfwTtkQO6cN4wsjptC8te04BDBYIF9GXz0FDk54SWeuwemSNDM4MyKklxgDxG4ipl9OsD-5LYpy9OM-F-p7MZ9e98dBvIW70fHSXHZpALGcmfOO_0ZGzw/s1600/babunia.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQF-SGBzz_qQfrQEeQ34d_0vfwTtkQO6cN4wsjptC8te04BDBYIF9GXz0FDk54SWeuwemSNDM4MyKklxgDxG4ipl9OsD-5LYpy9OM-F-p7MZ9e98dBvIW70fHSXHZpALGcmfOO_0ZGzw/s1600/babunia.png" /></a><span style="color: #eeeeee; font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; font-size: small;"> </span></div><div class="MsoNormal" style="color: #eeeeee; font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;"><span style="font-size: small;"> </span><span style="font-size: small;">Tytuł: </span><b><span style="font-size: small;">"Babunia"</span></b></div><div class="MsoNormal" style="color: #eeeeee; font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;"><span style="font-size: small;">Autor: </span><span style="font-size: small;">Fredrique Deghelt</span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><div style="color: #eeeeee; font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;">Gatunek: Literatura piękna</span></div><div style="color: #eeeeee; font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;"> </span><span style="font-size: small;">Ilość stron:</span><span style="font-size: small;"> <i>272</i></span></div><br />
</div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"> Zupełnie przypadkowo trafiłam na tę książkę podczas grzebania między bibliotecznymi regałami. Nigdy nie spotkałam się z tą autorką, tytuł również był bardzo niepozorny i sądziłam, że może to być lekka i przyjemna książka. Nie pomyliłam się, a przynajmniej na pewno nie, co do drugiego stwierdzenia. </span></span></span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;"><br />
</div><div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> Na samym początku poznajemy Jade – trzydziestoletnią dziennikarkę mieszkającą w Paryżu, która niezupełnie zdaje się jest zadowolona ze swojej pracy oraz z życia osobistego, nie dawno wyszła z pięcioletniego związku z mężczyzną. Wkrótce dziewczyna dowiaduje się od ojca, że jej babcia, która w dzieciństwie praktycznie ją wychowywała ma zostać ulokowana w zakładzie później starości, do którego chcą oddać ją dwie jej córki. Ten niedorzeczny pomysł od razu budzi palące uczucia w Jade i ta postanawia „porwać” babcie nim córki po nią przyjadą. Udaje się więc natychmiast do domku babci by ją stamtąd zabrać. </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;">Od tego momentu zaczyna się fascynująca przygoda, bowiem jak się okazuje Jade poznaje prawdziwą kobietę, którą była babunia jej drugie oblicze i tajemnice jakie skrywa. Babcia postanawia również po zdradzeniu swej największej tajemnicy dotyczącej literatury, pomóc wnuczce przy pisaniu powieści, z którą ta druga zdaje się mieć pewne problemy. Dwie kobiety, które dzieli pół wieku jednak świetnie się dogadują uzupełniając siebie nawzajem i starając się odpowiedzieć sobie na własne pytania dotyczące starości i młodości. Zaczyna się wspólne mieszkanie i długie rozmowy, poprzez które Jade uczy się żyć od nowa, odkrywa prawdziwą kobietę, która w niej tkwi, nie tylko jednak dzięki babci się rozwija... </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;"><br />
</div><div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> „Babunia” to książka zapełniona refleksjami na temat życia, wartości, wieku, przemijania, tego, co było kiedyś i tego, co jest teraz, różnic, jakie zachodzą i zaszły w ludziach nie zmieniając ich jednak aż tak bardzo jakby się wydawało. </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;">Czytelnik na pewno znajdzie w niej wiele cenny wskazówek i odpowiedzi na pytania z tych właśnie kategorii, które zapewne nieraz przychodziły mu do głowy. Prócz tego, dowiemy się również dużo o… o książkach. O ich znaczeniu w ludzkiej egzystencji i o miłości do nich jak i wiele, wiele innych rzeczy, jeśli tylko potrafimy je dostrzec. </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;"><br />
</div><div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;">Myślę, że dokładniejsze opisywanie „Babuni” nie ma sensu, trzeba ją po prostu przeczytać, a ja zaręczam, że warto. Sama czytałam ją z wielką przyjemnością i radością, ponieważ zawiera w sobie coś, co na co dzień często nam umyka, jest nieuchwytne, lub całkowicie się skończyło. Książka jest powiedziałabym, ponadczasowa i chyba najlepiej odnajdą się w niej kobiety. Gorąco polecam wszystkim, którzy zainteresowani są tego typu kwestiami, a pewnie będziecie mieć problemy by się od niej oderwać. W książce jest mało dialogów, na każdej stronie znajdziemy głównie przemyślenia jednej czy drugiej bohaterki. Akcja dla osób, które są bardziej nastawione na inny typ lektur może być nudząca. Najbardziej zaskakujące w książce jest zakończenie, raczej trudno jest coś takiego przewidzieć. Zakończenie, które również czegoś nas uczy. </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;"><br />
</div><div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;">Koniecznie muszę mieć tę książce na swojej półce. ;</span> )</div><div class="MsoNormal" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;">Pozdrawiam. </span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><br />
</div>Penelopahttp://www.blogger.com/profile/17924811084030698295noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-12117935348951372572012-08-09T19:02:00.002+02:002012-08-24T22:51:40.179+02:00"Linia życia" - Jodi Picoult<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDGswAy2onfpyy3VMrhU5tOytvasxiH7otP7SKXiTeZOcR5Ep1vBb_143WaVfmXyOf02pgb9EMItxoORjuwQXdzk4peeHEgpKF4-TfgmF_404EYKGnwU7HmcW56p14wklHas7Nr070agRf/s1600/linia-zycia-b-iext6324329.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><br />
<div style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2pddu-vN2pqB-2MzxIvQXgtTPb_0LeRKjkXtebsmq8PIv7XmyMpgnfe_GRlfR-934g76uXBDVvTnK9tS3i3uu6koGbW6j5lGZKQV5tyEhKJab8dJu9RWPb9aa5c0sO8D_400mNq976BuM/s1600/1eb7ca5f000168a1.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2pddu-vN2pqB-2MzxIvQXgtTPb_0LeRKjkXtebsmq8PIv7XmyMpgnfe_GRlfR-934g76uXBDVvTnK9tS3i3uu6koGbW6j5lGZKQV5tyEhKJab8dJu9RWPb9aa5c0sO8D_400mNq976BuM/s1600/1eb7ca5f000168a1.png" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEye7J4dAaAeLOvvJ-2tJL9MRoU-MevQHQbK8I7iWQWlV6qB831Q3qIIVYh-JviLocvIi9fs7vw9l5FoG7xPhObVkOseyo_LncCHjD-54PNawbFfW5L5mO2y5jqeCVH-KglN7wsIpgC3hl/s1600/images.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><span style="font-size: small;"> </span></div><div style="color: #eeeeee; font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;"><span style="font-size: small;">Tytuł: <i style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><b>Linia życia</b></i></span></div><div style="color: #eeeeee; font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;"><span style="font-size: small;">Autor: <b>Jodi Picoult </b></span></div><div style="color: #eeeeee; font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;"><span style="font-size: small;">Kategoria: Literatura piękna </span></div><div style="color: #eeeeee; font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;"><span style="font-size: small;">Ilość stron: 544</span></div><div style="text-align: center;"><br />
</div><div style="text-align: center;"></div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;">Książki Jodi Picoult są bez wątpienia książkami do ostatniej strony silnie przesiąkniętymi problemami, jakie stawia przed nami życie. Nie brak w nich śmierci, samotności, hipokryzji, cierpienia. Dlaczego książki tej - nie do końca docenionej - pisarki są tak hipnotyzujące? Być może dlatego, że nie boi się poruszać tematów kontrowersyjnych, których tak zręcznie unikamy na co dzień; świadomie, bądź też mniej. </span></div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"><br />
</span> </div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;">W ostatnich dniach miałam przyjemność zdobyć w swoje ręce powieść, pod nie do końca satysfakcjonującym mnie tytułem, „Linia życia”. Chciałoby się rzec, że jest to kolejna książka o parze ludzi, którzy napotykają na swej drodze miłości wiele przeciwności. I choć po części tak jest, to prawdziwy Czytelnik bez wątpienia dojrzy w niej zdecydowanie „coś więcej” - wiele prawd i wartości. </span></div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"><br />
</span> </div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;">Jak można zostawić kilkuletnie dziecko, odchodząc od niego? Pozostawić je ze wszystkimi problemami, z tak trudnym okresem, jakim jest przecież dorastanie? Pozwolić, by jedynym „nauczycielem życia” stał się odtąd ojciec, który sam nie do końca może pogodzić się z odejściem żony?</span></div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"><br />
</span> </div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;">Mała Paige stara się za wszelką cenę odnaleźć odpowiedzi na swoje pytania. Szybko dorasta, poznając smak życia. Razem ze swą pierwszą miłością poznaje tajniki cielesności, rozkoszy. Nie potrafiąc dłużej znieść sytuacji, w jakich się znajduje, ucieka do obcego miasta. Po raz kolejny zadaje swemu ojcu cios, który przeżył już przecież kilka lat wcześniej. Mimo wszystko, stale stara się zrozumieć zachowanie matki. </span></div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"><br />
</span> </div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;">Dorosła Paige szybko odnajduje się w nowym miejscu; poznaje ludzi szczerych, chcących jej pomóc. Przede wszystkim odnajduje Nicholasa, który okazuje się być jej zupełnym przeciwieństwem. Jaki będzie to miało wpływ na ich dalszą znajomość? Szybko stają się jednością, przyciągają się, jakby znali się od lat; pobierają się. Mimo wszystko główna bohaterka przemilcza wiele faktów ze swej zagmatwanej przeszłości, nie do końca potrafiąc powiedzieć o wszystkim ukochanemu. </span></div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"><br />
</span> </div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;">Piętno ucieczki, jakim dziewczyna została obdarzona w młodym wieku, ponownie daje o sobie znać. Dalszy los młodego małżeństwa staje pod ogromnym znakiem zapytania. </span></div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"><br />
</span> </div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;">Tak oto w wielkim skrócie można przedstawić, cóż takiego znajdziemy w owej książce. Jeśli chodzi o bohaterów, momentami strasznie mnie irytowali, wręcz nie do zniesienia. Odkładałam książkę z niesmakiem, z brakiem jakiegokolwiek zrozumienia dla ich zachowania, by za chwilę do niej powrócić. Zaraz potem zaskakiwało mnie to, jak bardzo empatyczna potrafię się stać, jak mimo wszystko pewne rzeczy mogę zrozumieć. Jak widać, rozpiętość natężenia emocji sięgała naprawdę krańców, od złości, do zrozumienia. Wiele sytuacji ujętych w tej pozycji mnie nużyło i drażniło, kolejne natomiast stawały się szybko bliskie memu sercu. </span></div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"><br />
</span> </div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;">Książkę czyta się stosunkowo szybko, mimo nawet obszernej objętości. Nie należy do specjalnie wymagających, przy jej czytaniu nie narażamy się wielce na usilne rozmyślania i refleksje, choć mimo wszystko niejednokrotnie się w nas budzą. </span></div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;">Pani Picoult znana jest z zamiłowania do wplatania w swe powieści wątków mających skutek na sali sądowej. Niemal w każdej jej książce mamy do czynienia ze scenami w sądzie. Tutaj spotkało mnie niemałe zaskoczenie, bo w tej powieści zupełnie tego nie ma. I dobrze! Przecież co za dużo, to nie zdrowo. </span></div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"><br />
</span> </div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;">Jeśli, drogi Czytelniku, nie miałeś nigdy do czynienia z pozycjami tej autorki, polecałabym zacząć Ci tę miłą przygodę od książki „Drugie spojrzenie”, bądź też „Bez mojej zgody”. Spośród wielu książek tejże autorki (bo mimo wszystko często gości w moim księgozbiorze), pierwsza z wyżej wymienionych stała się mi najbliższą, bez wątpienia spodobała mi się najbardziej i powracam do niej często, na nowo poznając całą tę historię.</span></div>Psychodelicznahttp://www.blogger.com/profile/14195699381717225659noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-1815769462023899822012-08-06T18:43:00.004+02:002012-08-08T21:21:18.269+02:00"Duma i Uprzedzenie" - Jane Austen<div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiab46h4iiaoanSERGCBJ4wZYUaLjWZWUHcRe-dz8X2AN2xKW_6y71mG6mTSIjzam3ICp5B3thqFY55vDXfb5aBJVrCQ-3RbjsdjT6zedcEQCKL_BsU8MZ5GoIucNvd3HNurKUQJfSmyA/s1600/dumaa.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiab46h4iiaoanSERGCBJ4wZYUaLjWZWUHcRe-dz8X2AN2xKW_6y71mG6mTSIjzam3ICp5B3thqFY55vDXfb5aBJVrCQ-3RbjsdjT6zedcEQCKL_BsU8MZ5GoIucNvd3HNurKUQJfSmyA/s1600/dumaa.png" /></a><span style="font-family: Georgia;"></span><span style="color: black; font-family: Arial; font-size: small;">Tytuł: </span><span style="color: #0c343d; font-family: Georgia; font-size: small;"><b>"Duma i Uprzedzenie"</b></span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;"><span style="color: black; font-size: small;">Autor: </span><span style="font-size: small;"><b>Jane Austen</b></span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;"><span style="color: black; font-size: small;">Gatunek: Klasyka </span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><div style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;"><span style="color: black; font-size: small;">Ilość stron:</span><span style="font-size: small;"> <i><span style="color: black;">304</span></i></span></div><br />
</div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-family: Georgia;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"> <span style="font-size: small;">Teraz dla odmiany nieco klasyki. Na samym wstępie powiem może, że rozpoczęcie książki, jakie pani Austen wybrała jest niemalże idealne. Rzadko zdarza się by zdanie rozpoczynające książkę było czymś w rodzaju jej kwintesencji.<br style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;" /><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"> </span></span></span></span><br />
<span style="font-family: Georgia;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">"Duma i Uprzedzenie” odpowiada nam o rodzinie, która zamieszkuje małe miasteczko o nazwie Netherfield. Pewnego dnia przybywa z zamiarem zamieszkania tam na stałe bogaty pan Charles Bingley. Oczywiście informacja ta wzbudza szerokie zainteresowanie wśród matek młodych panien. Między wieloma rywalkami na pilnym zawarciu (oby udanej) znajomości z nowym sąsiadem zależy pani Bennet matce pięciu dorosłych córek, bowiem sprawa ich majątku jest chwiejna i wiele ona zawdzięczać będzie dobremu zamążpójściu, którejkolwiek z ich córek. Prócz pana Bingleya do miasteczka przyjeżdżają jeszcze jego siostry i pewien dziwny, arogancki i snobistyczny towarzysz, który od samego początku wzbudza w ludziach jak najgorsze uczucia i nie zyskuje sobie sympatii otoczenia. Dalsze wypadki mają się tak iż pan Bingley uczuciami zdaje się obdarzać jedną z córek pani Bennet – uroczą Jane i to z wzajemnością. Jednak, mimo iż początkowa ścieżka ich uczucia wydawała się prosta to jednak napotykają oni na niej wiele zakrętów, które rozdzielają ich na pewien czas jak się okazuje potem – nie wyrządzając uczuciu żadnej krzywdy. Niemniej wątek ten jest zgoła drugoplanowy, jako że tajemniczy i skryty pan Darcy – towarzysz prostego do „zaszufladkowania” miłego i uśmiechniętego pana Bingleya początkowo okazuje się nie żywić żadnych „głębszych” uczuć prócz zażenowania i niesmaku, do mieszkańców miasteczka do czasu jednak kiedy niespotykanie i w tajemnicy można by rzec, że przy okazji podczas wyjaśniania pewnych zgrzytów, które zaszły między tymi dwojga - oświadcza się drugiej córce pani Bennet – Elżbiecie. </span><br style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;" /><br style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;" /><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"> Te dwa wydawać by się mogło rożne i sprzeczne charaktery jednak postanowiły złączyć się ze sobą, bo w gruncie rzeczy doskonale do siebie pasują. Fabuła jest w pewnych miejscach przewidywalna a w pewnych niektóre wypadki wprawiają nas w lekkie zdumienie. Akcja dzieje się gdzieś na przełomie osiemnastego i dziewiętnastego wieku w Anglii, co obecnie dodaje książce jeszcze więcej uroku i, co sprawia, że możemy dowiedzieć się nieco o tamtejszych zwyczajach. Postacie w książce, mimo, że sporo ich łączy to jednak posiadają duży kontrast. Autorka postanowiła stworzyć kilka wzorów. Osobę taką jak pani Bennet, dla której najważniejsze było wydanie córek za mąż, i które nie interesowała się zgoła niczym innym, co jednak wymagało większej powagi. Nie raz również swoim nierozgarnięciem i średnim wychowaniem sprawiała córkom wstyd wcale nie zdając sobie z tego sprawy. Dwie młodsze infantylne siostry Elżbiety i Jane – Lidlia i Kity, które nierzadko przynosiły pośmiewisko sobie i całej rodzinie. Ojciec – małomówny, inteligentny człowiek, który przyzwyczaił się do głupoty swej żony i w pewnym sensie nawet go to bawiło okazał się bardzo pomocny swym córkom. Tak naszkicowani bohaterowie na pewno zaskoczą nas różnorodnością i nie będziemy mieć problemu by je zapamiętać.</span><br style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;" /><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"></span><br style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;" /><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"> Powieść ma rzecz jasna swój specyficzny obecnie dla nas klimat. Czyta się ją stosunkowo szybko, choć pierwsze 100 stron było dla mnie średnio interesujące. Myślę, że nie każdego będą interesowały sprawy, które są w niej opisywane jednak całościowo uważam, że jest to piękna i wzruszająca książka, która również dobitnie pokazuje nam jak obecny świat różni się od tego, który był kiedyś. Dobrze jest wiedzieć, w jaki sposób kiedyś ludzie odnosili się do siebie i jak znaczące były różnice pochodzenia, w jaki sposób kobiety nie tylko z arystokracji wychodził za mąż, kiedy brało się ziemie a nie męża czy żonie, bo pobierano się z korzyścią dla majątku i w jaki sposób mężczyźni wówczas admirowali kobiety. To właśnie jest głównym aspektem tej książki – tamtejsze relacje między ludźmi. Książki nie nazwałabym do końca romansem, chociaż wątek Elżbiety i pana Darcy`ego zdawać by się mogło przykleja książkę do tej kategorii. Nie. On również pokazał nam jak mylne może być ocenianie ludzi wcale ich nie znając i późniejsze uprzedzenie. Pokazuje nam ile niepotrzebnych sytuacji i emocji może wyrządzić zbyt wielka duma.</span><br style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;" /><br style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;" /><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"> O to chodzi w tej książce, o nic innego.</span></span></span></span><br />
<div style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: small;">Polecam osobom, które opis zaciekawił.</span></div><span style="font-family: Georgia;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><br />
</span></span></div>Penelopahttp://www.blogger.com/profile/17924811084030698295noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-80004954180244545592012-08-04T17:37:00.006+02:002012-08-06T18:38:18.504+02:00'" Wszytsko Tylko Nie Mięta '' - Ewa Nowak<div style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifJOhZXqER9zddsW9KF0IXUWrNfSXORIjmk0DrSo7Jy4V-3QnqXfWNnn-HJdFeDKqHl_QgsCCN6LiiRRpV4PT4ngVWBW5apoqYy8zlM0G3ziHirpof-SvJhUWccD1p2Wes68-42u4dsQ/s1600/wszystkotylkoniemieta.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifJOhZXqER9zddsW9KF0IXUWrNfSXORIjmk0DrSo7Jy4V-3QnqXfWNnn-HJdFeDKqHl_QgsCCN6LiiRRpV4PT4ngVWBW5apoqYy8zlM0G3ziHirpof-SvJhUWccD1p2Wes68-42u4dsQ/s320/wszystkotylkoniemieta.png" width="200" /></a><span style="color: black; font-family: Arial; font-size: small;"> </span><br />
<div style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="color: black; font-size: small;">Tytuł: </span><span style="color: #0c343d; font-size: small;"><b>"Wszystko Tylko Nie Mięta" </b></span></div></div><div class="MsoNormal" style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;"><span style="color: black; font-size: small;">Autor: </span><span style="font-size: small;"><b> </b>Ewa Nowak</span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;"><span style="color: black; font-size: small;">Gatunek: Młodzieżowa </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;"><span style="color: black; font-size: small;">Ilość stron:</span><span style="font-size: small;"> I tom: <span style="color: black;">189</span></span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><br />
<br />
</div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"> <span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"> Witam, to będzie moja pierwsza recenzja tutaj.</span></span><br style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;" /><br style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;" /><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Szczerze muszę przyznać, że to była moja pierwsza książka autorki Ewy Nowak. Po przeczytaniu "Wszystko Tylko Nie Mięta" mam ochotę sięgnąć po następne tomy zwane "miętową serią'', które mam już na oku.</span><br style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;" /><br style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;" /><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Z opisu sądziłam, że będzie to kolejna książka, która należy do tzw. "romansideł" bądź kolejnej sielankowej rodzinki.</span><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"> Lecz prawda okazała się inna, bo autorka wprowadziła nas z nutką humoru w świat rodziny Gwidoszów.</span><br style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;" /><br style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;" /><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Na ogół typowa rodzina, pomijając fakt, że lekko zwariowana. Główni bohaterowie, którzy są bardzo dobrze opisani, (na pewno nie uda mi się ich tak dobrze przedstawić jak w książce) bardzo mi się spodobali. W życiu codziennym rodziny Gwidoszów można spotkać wiele wesołych sytuacji.</span><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"> Rodzice: Mama Joanna, - stara się być świetną matką (chyba tak jak każda mama :)), przy tym rodzinna terapeutka, lubi zdrową żywność co nie koniecznie podoba się rodzinie.</span><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"> Ma słomiany zapał (dotrzymuje tajemnic, ale tylko do dwóch tygodni). Tata Mariusz - w trakcie nowej pracy, prywatnie miłośnik dobrej muzyki, chce jak najlepiej dla swojej rodziny.</span><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"> Ich dzieci: Kuba - podobno bardzo przystojny, wysoki ...cóż tu dużo mówić - ideał. Bardzo stara się o względy dziewczyny, która traktuje go tylko jak przyjaciela. Uważam osobiście, że w tej rodzinie jest kimś wyjątkowym z humorem. Malwina - typowa nastolatka z kompleksami jak każda z nas. Marysia - najmłodsza z całej rodziny, na ogół bez problemowa.</span></span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><br />
Wielkim plusem jest to, że autorka poruszyła tematy dorastania jak i również niecodzienne np. anoreksja, problemy dorastania, niepełnosprawność, tolerancja, zauroczenie gwiazdą, odrzucenie. Każdy wątek w książce "Wszystko Tylko Nie Mięta" został sprytnie wpleciony w całość fabuły i daje wiele do myślenia. A jednak głównym tematem jest miłość - miłość rodzicielska, bratersko-siostrzana a przede wszystkim ta pierwsza miłość. W końcu książka dla młodzieży, więc coś o miłości musi być. </span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;">"Wszystko Tylko Nie Mięta" uważam za świetną lekturę i myślę, że naprawdę warto zapoznać się z twórczością Ewy Nowak. Bardzo dobrze opisani bohaterzy, dzięki czemu przypadła mi do gustu. Sympatyczna rodzinka, dzięki której nie można się nudzić. Książka została napisana lekko, ciekawie. Komu mogę ją polecić? Praktycznie wszystkim, bez względu na wiek, każdy przeżyje wspaniałą przygodę.<br />
<br />
Pozdrawiam.</span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-family: Georgia; font-size: x-small;"><span style="color: black;"></span></span></div>Unknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-77184971122924998422012-07-31T17:12:00.001+02:002012-07-31T17:14:31.798+02:00"Ulysses Moore - Wrota Czasu" - Pierdomenico Baccalario<div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWTqpZsitiEQhsobHi7eUiPaVh6fgmbY3ncMiyP29d_8MgUMB8kyCjDSNU2POkTllAMJuEplPIe06uU_gLPsT10YRyQlZ8APLj_lOaDJhg_6vtv8_qK6F2qowpx97pCAVKhu9RTY3Zkg/s1600/ulysses.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWTqpZsitiEQhsobHi7eUiPaVh6fgmbY3ncMiyP29d_8MgUMB8kyCjDSNU2POkTllAMJuEplPIe06uU_gLPsT10YRyQlZ8APLj_lOaDJhg_6vtv8_qK6F2qowpx97pCAVKhu9RTY3Zkg/s1600/ulysses.png" /></a><span style="color: black; font-family: Arial; font-size: small;">Tytuł: </span><span style="font-family: Georgia; font-size: small;"><i><b><span style="color: #073763;">"Ulysses Moore - Wrota Czasu"</span></b></i></span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="color: black; font-family: Georgia; font-size: small;">Autor: </span><span style="font-size: small;"><b><span style="font-family: Georgia;">Pierdomenico Baccalario</span></b></span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="color: black; font-family: Georgia; font-size: small;">Gatunek: Młodzieżowa </span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="color: black; font-family: Georgia; font-size: small;">Ilość stron:</span><span style="font-family: Georgia; font-size: small;"> <span style="color: black;">222</span></span></div><div class="MsoNormal" style="mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; text-align: justify;"><br />
</div><div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;"><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> <span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Ulysses Moore Wrota Czasu to pierwsza część przygodowej serii dla młodzieży pt. Ulysses Moore. Musze przyznać, że cała seria (1 tom, 6 części, nie wiem jak z tym jest dokładnie) została przeze mnie przeczytana jakieś kilka lat temu. Ostatnio z baku innej lektury postanowiłam przeczytać właśnie tę pierwszą część i napisać Wam recenzje.</span></span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> Wydawać by się mogło, że są to książki bardziej skierowane do młodszych dzieci w wieku 10-12 lat, czy coś koło tego. Książki są wspaniale wykonane pod względem graficznym, nie brak w środku wielu ciekawych elementów, które urozmaicają nam czas spędzony w jej towarzystwie. Jak pamiętam, gdy czytałam książkę po raz pierwszy ona jak i cała seria bardzo mi się spodobały z powodu barwnej i bardzo ciekawej, świetnie ułożonej fabuły oraz niecodziennego klimatu, jakim się te książki cechują. Ponadto autor świetnie posługuje się piórem i gdy kiedy czytamy opisy, dialogi – dosłownie mamy wrażenie, że znajdujemy się w opisywanym przez niego miejscu. Już pierwsza część wciąga nas w ten niezwykły świat, a kolejne są wręcz przesiąknięte bijącym z książki czarem. Mimo, że seria jest dosyć długa, to jednak ma ona swoje plusy. Książki są dosyć krótkie, bo żadna część nie przebije 400 stron, czcionka również nie należy do najmniejszych jednak dzięki temu tekst bardzo szybko i lekko się czyta. W sam raz do zrelaksowania się. Nieczęsto sięgam po książki przygodowe, można nawet powiedzieć, że w ogóle, jako że preferuje thrillery, kryminały, książki historyczne lub też psychologiczne. Jednak ta seria ma wszystkiego po trochu z tych gatunków + swój świetny klimat. </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> Przejdę może do sedna sprawy, czyli do tego, o czym te książki odpowiadają. A opowiadają nam o jedenastoletnich dzieciach – Julii i Jacksconie – rodzeństwie, które wprowadza się do pięknej i tajemniczej Willi Argo w miasteczku Klimore Cove w Konwalii oraz o ich nowym przyjacielu, miejscowym chłopcu o imieniu Rick. Jak się okazuje willa kryje w sobie wiele tajemnic, jednak jedną najważniejszą – dziwne drzwi, których nie da się otworzyć i które w dodatku są nadpalone, podrapane i w ogóle nie pasują do reszty domu... Hm… tak. Świetny opis, nie? Coś mi się zdaje, że ta recenzja będzie krótka. Mianowicie nie za bardzo, jak teraz sądzę, mogę Wam opisać książkę, ponieważ sens jej właśnie w tym, że te dzieciaki wszystko tam odkrywają i poznają. I w sumie gdybym Wam powiedziała coś więcej prócz tego, że chodzi o drzwi i niezwykłe wyprawy, klimatyczną wille z właścicielem, którego nikt nigdy zgoła nie widział i który… niby umarł, ale jednak chyba żyje…? to czytanie tej książki nie miałoby sensu. A już na pewno nie byłoby wówczas takiej przyjemności jak powinna, więc nie – nie mogę tego zrobić. </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> Wspaniale. Otóż mimo tego, że może te książki to nie jest nic wielkiego, to jednak powiem Wam – to jest coś fantastycznego! Naprawdę. Warto przeczytać tę pierwszą część i przekonać się samemu, a potem, jeśli Wam się spodoba – a powinno – sięgnąć po następne. Ja mogę Was jedynie zapewnić, że warto, naprawdę. </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> Spodziewałam się, że gdy sięgnę po te książkę te kilka lat później, kiedy już nie do końca te same rzeczy mnie interesują, co kiedyś, no po prostu, gdy już się trochę zestarzeje to ta książka straci swoją całą magie, będzie mi się wydawać przewidywalna i nudna. Nie, nic bardziej mylnego! Dalej, bowiem uważam, że to świetna seria i fajnie było wrócić, chociaż do pierwszej części. Zawsze lubiłam czytać o dawnych czasach, o starożytnym Egipcie, Rzymie i ta książka, mimo, że częściowo dzieje się w naszych czasach to przenosi nas wstecz. </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> Serdecznie polecam się Wam z nią zapoznać. ;) </span></div></div>Penelopahttp://www.blogger.com/profile/17924811084030698295noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-28014734454491523552012-07-26T22:09:00.001+02:002012-07-28T19:14:38.399+02:00"Hobbit, czyli tam i z powrotem" - John Ronald Reuel Tolkien<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjpzuhJQZsbBhCZby1baO5Kss9d4S9JCu8JW76iNPeKonfM7woFyqT1GzQBPKtMTjkV6_X2dxPVf3owsKL95WIZJ69cAMgWZ4mhJ5w_Kq8RcYH87HHa7e6Tq8Tbqlr3N9g_IbxfwD0_Q/s1600/hobbit.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjpzuhJQZsbBhCZby1baO5Kss9d4S9JCu8JW76iNPeKonfM7woFyqT1GzQBPKtMTjkV6_X2dxPVf3owsKL95WIZJ69cAMgWZ4mhJ5w_Kq8RcYH87HHa7e6Tq8Tbqlr3N9g_IbxfwD0_Q/s1600/hobbit.png" /></a><span style="font-size: small;"><br />
</span></div><div style="font-weight: normal; text-align: center;"><span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; font-size: small;">Tytuł: <span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><i><b>"Hobbit, czyli tam i z powrotem" </b></i></span></span> </div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: small;"> </span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia,Times New Roman,serif;">org. "</span><span style="font-family: Georgia,Times New Roman,serif;"><i>The Hobbit or There and Back Again"</i></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: Georgia,Times New Roman,serif; font-size: small;"><span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;">Autor:</span> <b>John Ronald Reuel Tolkien </b></span> </div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: Helvetica Neue,Arial,Helvetica,sans-serif; font-size: small;">Ilość stron: <span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">315</span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: Georgia,Times New Roman,serif; font-size: small;"><span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;">Gatunek:</span> fantasy</span></div><div style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; margin-bottom: 0cm;"><br />
</div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;">Każdy z nas zna arcydzieło literatury fantasy, jakim jest niewątpliwie <i>"Władca Pierścieni"</i>, tegoż autora. <i>"Hobbit"</i> niekiedy nazywany jest, zdecydowanie słusznie, prologiem do tej słynnej Trylogii. </span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><br />
</span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;">Na początku poznajemy od podszewki życie i zwyczaje hobbitów, stworzeń niskiego wzrostu żyjących w Śródziemiu. Bliżej przyglądamy się, zaglądając do okrągłych okienek domu, jednemu z nich, mianowicie Bilbo Bagginsowi.</span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><br />
</span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><div><span style="font-size: small;">Pewnego dnia Bilbo siedząc przed swą Norą i paląc fajkę, jak to miał w zwyczaju, dostrzega podążającego w jego kierunku starszego mężczyznę ze szpiczastym kapeluszem. Po krótkiej (ale i zabawnej!) wymianie zdań dowiadujemy się, kim owa postać rzeczywiście jest. Czarodziej Gandalf, bo o nim mowa, nie jest kimś nowym - ale jakże wyjątkowym! - w tych okolicach, a jednak jego imię obrosło w wiele niezwykłych i interesujących legend. </span></div><div><span style="font-size: small;"><br />
</span></div><div><span style="font-size: small;">Od tego spotkania świat hobbita przewraca się o sto osiemdziesiąt stopni. W jego życiu następuje przełomowy moment - wyrusza na niezwykle niebezpieczną wyprawę w towarzystwie trzynastu krasnoludów i Gandalfa. Ich celem jest Samotna Góra, a właściwie smok Smaug, który zająwszy dawną siedzibę krasnoludów, sieje wokół postrach.</span></div><div><span style="font-size: small;"><br />
</span></div><div><span style="font-size: small;">Kompania Thorina podczas długiej eskapady natrafia na wiele zagrażających życiu przygód. Mimo wszystko udaje im się wyjść cało z opresji. </span></div><div><span style="font-size: small;">Co najważniejsze, poznajemy okoliczności, w jakich <i>pierścień</i> - o którym mowa w Trylogii -<i> </i>trafia w ręce Bagginsa, oraz jakie korzyści (a może straty?) przynosi on przyjaciołom w <i>"Hobbicie"</i>. </span></div><div><span style="font-size: small;"><br />
</span></div><div><span style="font-size: small;">Książkę miałam okazję poznać w zeszłym roku szkolnym, jako lekturę. Początkowo podchodziłam do niej z pewną dozą rezerwy, z każdym rozdziałem jednak zaczęłam coraz bardziej wnikać w świat Śródziemia, tak skrupulatnie stworzonego przez Tolkiena. </span></div><div><span style="font-size: small;">Wyjątkowy nacisk położony został na szczegółach, opis miejsc pobudza niemal każdy nasz zmysł, rozwija wyobraźnię. </span></div><div><span style="font-size: small;">Autor posiada niezwykły warsztat pisarski, który zyskuje zarówno swoich zwolenników jak i przeciwników.</span></div><div><span style="font-size: small;">Pozycja wywołała na mnie pozytywne wrażenie, chociaż zdarzały się i momenty, kiedy dosyć mnie nużyła. </span></div><div><br />
</div><div><span style="font-size: small;">Książkę polecam zarówno tym, którzy rozpoczynają swoją przygodę z Tolkienem, jak i tym, którzy przebrnęli już przez <i>Władcę</i>, a <i>Hobbita</i> traktują jako swego rodzaju dodatek, czy bonus. </span></div><span style="font-size: small;">Reasumując wywołuje ona w Czytelniku naprawdę pozytywne wrażenia, chyba, że jest się zatwardziałym przeciwnikiem wszelkiej literatury fantasy. </span></div>Psychodelicznahttp://www.blogger.com/profile/14195699381717225659noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-67388498654573751682012-07-22T22:10:00.002+02:002012-07-28T18:54:18.259+02:00"Sny" - Janusz Koryl<div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2AUjERG1YmoGmJ3S8XvIj6a0AISvkgSV7oGWTaVhCYnvucvJoLrzkMmNvJQGUPzT3Myp851VTwkQ0qY2qI1Vk_W_gSzGllqlUtbwX4AcIr07BHCZ6Jg6wRQmVCPfnJL1M3hDcU40V2A/s1600/snyjk.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2AUjERG1YmoGmJ3S8XvIj6a0AISvkgSV7oGWTaVhCYnvucvJoLrzkMmNvJQGUPzT3Myp851VTwkQ0qY2qI1Vk_W_gSzGllqlUtbwX4AcIr07BHCZ6Jg6wRQmVCPfnJL1M3hDcU40V2A/s1600/snyjk.png" /></a><span style="color: black; font-family: Arial; font-size: small;">Tytuł: </span><span style="font-family: Georgia; font-size: small;"><i><b><span style="color: #073763;">"Sny"</span></b></i></span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="color: black; font-family: Georgia; font-size: small;">Autor: </span><span style="font-size: small;"><b><span style="font-family: Georgia;">Janusz Koryl</span></b></span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="color: black; font-family: Georgia; font-size: small;">Gatunek: Thriller/sensacja/kryminał</span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="color: black; font-family: Georgia; font-size: small;">Ilość stron:</span><span style="font-family: Georgia; font-size: small;"> <span style="color: black;">144</span></span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><br />
</span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;">Od pewnego czasu w Dynowie małej miejscowości na Podkarpaciu mają miejsce dziwne wypadki. Ostatnio znaleziono ciało młodej kobiety, która najprawdopodobniej została zgwałcona. News ten budzi popłoch i sensacje w miasteczku. Sprawą zainteresowała się policja jednak nie jest ona w stanie w żaden sposób złapać zabójcy jako że nie posiadają żadnych dowodów, prócz trupa, który i tak całej sprawy nie ułatwia. </span><br />
<span style="font-size: small;"><br />
</span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;">Jednak! Szanowany i miły proboszcz z pobliskiego kościoła od pewnego czasu miewa „koszmarne” i przerażające sny, które coraz bardziej go niepokoją i wywołują czasami nawet panikę. Bowiem w swych snach proboszcz Eugeniusz jest świadkiem dziwnych zabójstw osób mu znanych, mieszkańców Dynowa. Gdy ksiądz dowiaduje się o śmierci młodej dziewczyny w żółtych pantofelkach uświadamia sobie, że jego sny są prorocze, o tak! Jakby nie jak tak – proboszcz jest nie na żarty wystraszony i zastanawia się, cóż powinien w takiej sytuacji zrobić. Po pewnym czasie zmęczony już takimi conocnymi masakrami, jakie mają miejsce w jego snach postanawia udać się ze swoim problemem na najbliższy komisariat. Okazuje się, że mimo obaw proboszcza Eugeniusza, iż policjant nie weźmie „na serio” tego, co ksiądz ma mu do powiedzenia i uzna go za obłąkanego człowieka z psychozą - staje się zupełnie inaczej. Policję bardzo zainteresowała sprawa snów proboszcza i jego zeszytu, w którym je zapisuje. Mianowicie w niebieskim zeszycie, na którym idealnie zostały wykaligrafowane literki składające się w wyraz „Sny” mieści się jeszcze kilka snów, które jak do tej pory nie doczekały się urzeczywistnienia…. </span><br />
<span style="font-size: small;"><br />
</span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;">O tym w skrócie przeczytamy w powieści Janusza Koryla. Chociaż opis wydaje się bardzo interesujący i zachęcający to jednak z przykrością stwierdzam, że książka sama w sobie nie jest górnolotna. Zdecydowanie oczekiwałam czegoś lepszego. </span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;">Pomysł ze snami według mnie miał spory potencjał. Jednak książka jest zdecydowanie za krótka. Nie zdążymy się całkowicie wczytać w świat, który nam autor opisuje, a już znajdujemy się na stronie 140. Ponadto na pierwszej stronie widać już zdania, mówiące o sednie książki, czyli o snach. Samo to początkowo mnie zniechęciło, ale miałam nadzieję, że będzie wiele wątków pobocznych. Tak się jednak nie stało.</span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;">Fabuła dosyć ciekawa i wyszłoby zdecydowanie lepiej gdyby autor dodał więcej opisów, więcej wydarzeń, które mają pośrednio związek z całą sprawą. Nie dodał i książka zawiera mnóstwo dialogów, mało opisów, a wszystko, co się tam dzieje jest mało rzeczywiste. Widać, że wszystko zostało wymyślone. Akcja dzieje się zbyt szybko, jest bardzo przewidywalna. Bohaterowie zgoła są płytcy. Nie zapadają w pamięć. Jeśli już to tylko dwie czy trzy osoby. Zdaje sobie sprawę z tego, że akcja książki toczy się w małej miejscowości, natomiast wszystko kręci się wokół policjanta Zielińskiego i podinspektora Czajki. Mieszkańcy są jakby na boku, a przecież to oni stanowią główny punkt opowieści, bo ich sprawa dotyczy. Gdzie jakieś ich reakcje zaistniałe wydarzenia? Dziennikarze to również jakiś aspekt wyrwany z zaświatów. Nagle się pojawili i nagle sobie poszli. To wszystko stało się tak nagle, że śmiem się zastanawiać czy ja tę książkę naprawdę czytałam czy może mi się to tylko przyśniło? </span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;">Ha! Prócz tego, ksiądz początkowo był potrzebny, żeby zacząć książkę, potem nie za bardzo no bo gdyby Eugeniusz od razu podał nazwiska osób, które mu się śniły to policja nie miałaby nic do roboty (w zeszytach bowiem znał osoby, które mu się śniły, ale nie zapisywał nazwisk… tez dziwne). Zatem cóż za problem? Wywalić księdza! Tak! Wystarczy żeby zażył trochę pastylek zapadł w słodką śpiączkę na czas „śledztwa” policyjnego i całego tego ambarasu! Proste, prawda? Ha, ha. </span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;">Styl pisarski pana Koryla również nie powala na kolana i nie każe gapić się na książkę, by przeczekać szok zachwycania. Jest raczej taki zwyczajny. Zresztą niektóre słowa i pewne zdania, które przeczytałam w jego książce jakoś mnie tak zniechęciły, ale nie będę mówić, o co chodzi, bo może jestem przeczulona. Jedyną mocniejszą stroną tej książki jest to, że autor ukazał w niezły sposób obcesowe i chamskie działanie dziennikarzy, jak szybko plotki i wiadomości mogą roznieść się wśród ludzi i to, że nawet najlepiej chroniony sekret nigdy nie jest w 100% bezpieczny. Prócz tego, pokazał, do czego człowiek może być zdolny pod wpływem alkoholu. Niemniej nigdy nie jest tak, ze każdy jest zdolny do wszystkiego po wypiciu „kilku butelek wina”. </span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;">Niestety według mnie jest to zdecydowanie niewystarczające bym była stu procentowo zadowolona z lektury, do której </span><span style="font-size: small;">zachęciły mnie pozytywne recenzje, na które przypadkowo się natknęłam jakiś czas temu grzebiąc w jakiś blogach. Wielu osobą ta książka stosunkowo przypadła do gustu jednak mi niespecjalnie. </span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><br />
</span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> <span style="color: #073763;">Ogólnie… </span>jeśli nie macie co robić, albo przypadkowo macie te książkę w rękach, czy tez opis Was zainteresował tak jak mnie to przeczytajcie. To tylko 144 strony, więc przy herbatce czy tam kawce można sobie poczytać tak dla odstresowania się. Do tego celu ta książka jest wręcz idealna! Niemniej, jeśli oczekujecie ambitniejszej lektury to ta książka nie będzie satysfakcjonująca. </span></div></div>Penelopahttp://www.blogger.com/profile/17924811084030698295noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-32377785236734164352012-07-16T20:39:00.008+02:002012-07-28T19:17:33.031+02:00"Tango z motylem" - Regina Dachówna<div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQLbrcJShqKQc8r0VkERjmSDYkmfJP5g7kfopWg2EHzQjhzez7FzyesanckaGbKWrDA597ZH8XgCc4u8Q5u5uc50_TVZ91mX3MXR6TSxLaZaulCivswdc_4H1l-wVhdLPWzdYuANGDvA/s1600/tnagh.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQLbrcJShqKQc8r0VkERjmSDYkmfJP5g7kfopWg2EHzQjhzez7FzyesanckaGbKWrDA597ZH8XgCc4u8Q5u5uc50_TVZ91mX3MXR6TSxLaZaulCivswdc_4H1l-wVhdLPWzdYuANGDvA/s1600/tnagh.png" /></a><span style="color: black; font-family: Arial; font-size: small;">Tytuł: </span><span style="font-size: small;"><b style="color: #990000;"><i><span style="font-family: Georgia;">"Tango z motylem”</span></i></b></span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="color: black; font-family: Georgia; font-size: small;">Autor: </span><span style="font-size: small;"><b><span style="font-family: Georgia;">Regina Dachówna</span></b></span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="color: black; font-family: Georgia; font-size: small;">Gatunek: Dokument/literatura piękna</span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="color: black; font-family: Georgia; font-size: small;">Ilość stron:</span><span style="font-family: Georgia; font-size: small;"> <span style="color: black;">320</span></span></div><div class="MsoNormal" style="mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; text-align: justify;"><br />
</div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana;"> <span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"> Czy zastanawialiście się kiedyś, co zrobilibyście gdyby spotkało Was jakieś nieszczęście? Gdybyście zostali ofiarami jakiegoś wypadku, który zmieniłby fundamentalnie Wasze życie? Czy bylibyście w stanie przezwyciężyć trudności? Czy starczyłoby Wam siły woli, nadziei? </span></span></span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;">Czy zastanawialiście się jak radzą sobie ludzie, którzy w swoim życiu, przez los, zostali ofiarami pożaru? Mają zniekształconą twarz, nie mają powiek, uszu, nosa mają blizny? Nie są w stanie normalnie funkcjonować, ponieważ na każdym kroku są wytykani palcami przez ludzi mijanych na ulicy. Brakuje im akceptacji. W końcu zamykają się w sobie, nie widzą ucieczki od tego, co ich spotkało, nie widzą rozwiązania. Nie posiadają radości życia. Szukają pomocy wśród ludzi bliskich, którzy opuszczają ich. Okazuje się, że nie są w stanie udźwignąć ciężaru choroby żony, męża, dziewczyny. Wówczas zadają sobie pytanie:, „Więc czy prawdziwa miłość nie istnieje? Dlaczego on ode mnie odszedł?”. Szukają pomocy w szpitalach, jednak w większości nie stać ich na operacje plastyczne, które są jedną szansą na to by otoczenie ich zaakceptowało, na to, by mogli normalnie żyć.</span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> Niektórym dopisuje szczęście i docierają do Polanicy Zdroju – do szpitala chirurgii plastycznej, gdzie są otoczeni szczerą życzliwą opieką, przez ludzi, którzy ich rozumieją – pielęgniarki, lekarzy oraz przez ludzi, którzy w większej lub mniejszej części podzielają ich los - pacjentów. </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> O tym wszystkim – o niewyobrażalnie ciężkich skutkach wypadków, wadach wrodzonych, o tym jak szpital staje się drugim domem o niesamowitych i rozpaczliwych historiach każdego pacjenta i o radości, szczęściu po każdym udanym zabiegu o zrozumieniu, miłości i przyjaźni – o tym opowiada książka pani Reginy Dachówny jednej z pacjentek polanickiego szpitala chirurgii plastycznej, która sama przeszła ponad 20 operacji. Opowiada nam ona o wielu wizytach w szpitalu, wyjaśnia nam przebieg kilku operacji uczucia, kiedy wiesz, że musisz położyć się na stół operacyjny, że zaraz wniosą cię na blok, a w tym samym czasie inni ludzie, zdrowi ludzie wiodą szczęśliwe życie, wolne od większych zmartwień nie zdając sobie sprawy z jakimi trudami muszą codziennie zmagać się Ci ludzie. W dodatku na ulicy wyśmiewają się z nich i komentują w obcesowy i dotkliwy sposób ich wygląd. Wszystkie te słowa wypowiedziane z ich ust zostają w sercach takich osób na długo i to one są prawdziwymi ranami.</span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> Książka daje sporo do myślenia. Zmusza nas do zastanowienia się życiem, nad priorytetami, nad innymi ludźmi. Pyta się nas, czym jest szczęście i radość. Bo tak naprawdę, pomimo tego wszystkiego, co spotyka osoby opisywane przez panią Reginę one i ona sama – czerpią z tego radość, nie taką, jaką czerpie zdrowy człowiek - większą, bardziej złożoną. Te osoby czują w sobie wielką siłę, którą posiadają i mogą dzielić się nią z innymi, by pomóc im przezwyciężyć strach i bariery społeczne. Historie tych ludzi uczą nas empatii, zrozumienia, prawdziwego sensu życia. Uświadamiają, że jednym słowem, jednym spojrzeniem możemy zadać niewyobrażalny ból psychiczny drugiej osobie, która w najmniejszym stopniu nie jest od nas gorsza.</span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"> Serdecznie polecam każdemu tę książkę. Jest doprawdy śliczna, magiczna i poruszająca, napisana bardzo przystępnym językiem, bardzo szybko się czyta i bardzo przyjemnie. Więcej szczegółów nie będę zdradzać, sami się przekonacie. Zresztą nie wiem jak mam Wam opisać tę książkę, bo ciągle uważam, że każdy opis nie wyraża jej tak jak powinien, a już mój to w ogóle wcale nie oddaje jej uroku, który jest dostrzegalny zwłaszcza na końcu. Być może po jej przeczytaniu spojrzycie inaczej na siebie, innych ludzi i na świat… </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><br />
</span></div><div class="Default" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: center;"><span style="font-size: small;"><i>"Zdrowi ludzie pewnie nawet nie przypuszczają, jaki wielki ciężar psychiczny, jak wielką rozpacz jest w stanie udźwignąć człowiek i ile jest zdolny wytrzymać. </i></span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: center;"><span style="font-size: small;"><i>Zdrowi ludzie pewnie też nie wiedzą, jak wielkiej, przeogromnej radości może człowiek doświadczyć. Gdy zobaczyła brodę po kolejnej rekonstrukcji, myślała, że pęknie jej serce. Rozleci się na strzępy jak nadmuchiwany balonik. Wydawało jej się, że serce ma ograniczoną pojemność i chyba nie jest zdolne pomieścić tyle radości, tyle szczęścia, uniesienia i euforii, której nie sposób ani opisać, ani wyrazić.”</i></span><br />
</div>Penelopahttp://www.blogger.com/profile/17924811084030698295noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-57997750853316276152012-07-12T21:58:00.001+02:002012-07-28T19:18:30.915+02:00"Władca Pierścieni" - John Ronald Reuel Tolkien<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiajD-Re9J_FNovMkTMWYR6ZnfNbe3D8NrjMN2wh95CkXLrGjV4PoTDh30IGJ0AUSZ7Tc3pd_iFZWSnS6oXA6r3nVyHHYIDSvGwG-NYG8m0BhvC17bcUYtcvC9TTvv-W5WHCHkgPJRZXQ/s1600/wp.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiajD-Re9J_FNovMkTMWYR6ZnfNbe3D8NrjMN2wh95CkXLrGjV4PoTDh30IGJ0AUSZ7Tc3pd_iFZWSnS6oXA6r3nVyHHYIDSvGwG-NYG8m0BhvC17bcUYtcvC9TTvv-W5WHCHkgPJRZXQ/s1600/wp.png" /></a><br />
<div class="MsoNormal" style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; text-align: center;"><span style="color: black; font-size: small;">Tytuł:</span><span style="color: black; font-size: small;"> </span><span style="font-size: small;"><b style="color: #134f5c;"><i style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">"Władca Pierścieni”</i></b></span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: center;"><span style="color: black; font-size: small;">Autor: </span><span style="font-size: small;"><b>John Ronald Reuel Tolkien</b></span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: center;"><span style="color: black; font-size: small;">Ilość stron:</span><span style="font-size: small;"> </span><span style="color: black; font-size: small;">I tom: 514, II tom: 437, III tom: 557 (wersja z dodatkami)</span></div><div class="MsoNormal"><br />
</div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;"><b><span style="color: black; font-family: "Trebuchet MS";"> </span></b><span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: small;"> <span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Niewątpliwie każdy, choć raz słyszał o Władcy Pierścieni, czy to o filmach czy to o książkach, które opowiadają o niezwykle fascynującym świecie różnych stworów zaczynając od małych niziołków, czyli hobbitów, wspaniałym czarodzieju, pięknych i mądrych elfach, mężnych rycerzach, a kończąc na wstrętnych orkach i nazgulach. Od pierwszych stron autor wprowadza nas w świat przygód, niebezpieczeństw, lecz także wielkiej przyjaźni. Motywem przewodnim książki jest oczywiście Walka o Jedyny Pierścień.</span></span><br />
<div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br />
</div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: center;"><br />
</div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: center;"><span style="font-size: small;"><i> "Jeden, by wszystkimi rządzić, jeden, by wszystkie odnaleźć,<br />
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać."</i></span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br />
</div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;">Tolkien zyskał sobie Władcą renomę i to jak najbardziej zasłużoną. Wiele jest opinii na temat jego działa i najwięcej oczywiście tych pozytywnych, nawet śmiem twierdzić, że negatywne można zliczyć na palcach jednej ręki. Wiadomo, że są osoby, które takiej tematyki nie lubią, nie czytały, nie oglądały, ale opinii takich osób pod uwagę nie biorę, bo jak można oceniać coś, o czym się praktycznie nic nie wie? Nonsens.</span></div></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify; text-indent: 35.4pt;"><span style="font-size: small;">To tak tytułem wstępu. O Tolkienie nic pisać nie będę, bo to raczej zbędne. Na opis fabuły, która jest jednak bardzo wielowątkowa też szkoda czasu, zresztą jak sądzę większość osób coś tam o niej słyszała. Postanowiłam napisać „zbiorową” recenzje wszystkich trzech tomów nie opisując dokładniej wydarzeń, bo nie lubię długaśnych recenzji. Przejdę wiec od razu do moich odczuć na temat książki.</span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify; text-indent: 35.4pt;"><br />
</div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> Jak wiemy Tolkien sam wykreował taki piękny i niezaprzeczalnie ciekawy świat, bohaterów, historie i to wszystko, o czym wspominać zgoła nie trzeba. Mnie cały Władca urzekł po obejrzeniu filmów, ponieważ niestety to z nimi najpierw miałam do czynienia. Byłam świadoma, niestety faktu, że oglądając filmy i potem czytając książkę nie będzie już tego takiego wielkiego zaciekawienia, niecierpliwości, zaskoczenia, emocji, ale mówi się trudno. </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> Ponieważ nie mam za sobą przygody z książkami fantasty to prócz ciekawej fabuły jak pewnie wielu z Was dużą uwagę przywiązuje do sposobu pisania, stylu autora i warsztatu literackiego. Tutaj również nie było wyjątku. Zgoła hm... Może fantastyka to nie jest mój gatunek do końca, a może problem właśnie tkwi w autorze.</span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> Bowiem rzeczy, na które zwróciłam uwagę podczas czytania pierwszego tomu to między innymi to, że styl Tolkiena, albo styl, jakim pisał we Władcy, bo innych jego książek nie czytałam - jest dosyć prostolinijny. Chcę przez to powiedzieć, że z powodu oczywistości, jaką jest to, że Władca Pierścieni jest z rodzaju epiką powoduje, że słowa i forma zdań w książce są mało kontrastujące się między sobą, zlewają się.</span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> Można autorowi to oczywiście wybaczyć, zrobili to na pewno wielcy fani jego twórczości. Mnie jednak boli to, że na przykładzie - sposób wysławiania się Gandalfa niewiele różni się od sposobu wysławiania się Froda, Sama, Aragorna i pozostałych postaci. Tolkien mógł to urozmaicić tak by styl wypowiedzi był bardziej charakterystyczny dla danych osób. Skoro wszystko inne dopracował w najmniejszych szczegółach, wymyślił litery, kalendarz, zadał sobie tyle trudu to, dlaczego nie zadbał o większą wiarygodność dla swoich postaci? W realnym życiu nie ma dwóch osób, które mówiłyby tak samo, ani pisały dokładnie w ten sam sposób. Zwłaszcza, jeśli są to osoby oczytane, inteligentne i z doświadczeniem, wiekiem, jaki miał chociażby Gandalf.</span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> Druga sprawa – po pewnym czasie nieopisanie zaczęły mnie irytować ciągle powtarzające się słowa. W opisach mnóstwo „jakkolwiek”. Nie tylko w opisach, bo w dialogach też. A przecież jakkolwiek ma jeszcze kilka innych zamienników, lub można było zwyczajnie zdanie inaczej zbudować. Jakkolwiek Gandalf, jakkolwiek Sam, jakkolwiek Aragorn – czy oni nie znają innych słów? Raz czy dwa – da się przeżyć, ale to nie było raz czy dwa tylko praktycznie zawsze. To samo – „Niestety!” na początku dialogów, w dialogach – tragedia. Jestem bardzo wyczulona na tym punkcie i nie byłam w stanie tego strawić. W moich oczach te powtórzenia odbierały wydarzeniom prawdziwość, wprowadzały w nie sztuczność.</span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><br />
</div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> Być może są to drobiazgi, jednak dla mnie bardzo istotne. Gdyby Tolkien dopracował swoje postaci byłoby wprost rewelacyjne! A tak - one są po prostu niedopracowane, nierzeczywiste pod względem opisywania ich przez autora, bo brak im nieco oryginalności i prawdziwości.</span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><br />
</div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><br />
</div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> <b><span style="color: #134f5c;">PODSUMOWUJĄC:</span></b> Uważam, że każdy miłośnik literatury i książek powinien mieć Władcę Pierścieni pana Tolkiena w swojej liście książek przeczytanych, obowiązkowo. Początkowo może jest trochę nudno, opisy Shairu, historia Froda i Sama, którzy siłą rzeczy, mimo, że mieli powierzone najważniejsze zadanie występują we wszystkich książkach bardzo skąpo to jednak książki w większości momentów czytałam z wielką przyjemnością, a gdy je skończyłam byłam zadowolona, że trafiły jednak w moje ręce. Gorąco polecam każdemu się z nimi zapoznać, (jeśli ktoś jeszcze tego nie zrobił, a wiem, że jest Was trochę…). Pomijając całą wspaniałość Tolkienowskiego świata – z książek można się wiele nauczyć i chociażby z tego malutkiego powodu są warte poświęcenia im czasu. ;)</span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><br />
</div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;">Pozdrawiam. </span></div>Penelopahttp://www.blogger.com/profile/17924811084030698295noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-8975742928301556912012-07-09T18:10:00.001+02:002012-07-28T19:20:14.665+02:00"Pod kopułą" - Stephen King<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmE2tW1bhTbNo6-5j_PfN_gm7zenZ3bBAyhqqchyphenhyphenrLosgwdYg6c9KuuIlJ-796VDsevIuYgr7O7EZkCOOeDq8HcwW4ED3Hj9OvMBEzVecOiPc386Rn0SXmDr8sxJsxgXZypGzVwbi6NQ/s1600/king.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmE2tW1bhTbNo6-5j_PfN_gm7zenZ3bBAyhqqchyphenhyphenrLosgwdYg6c9KuuIlJ-796VDsevIuYgr7O7EZkCOOeDq8HcwW4ED3Hj9OvMBEzVecOiPc386Rn0SXmDr8sxJsxgXZypGzVwbi6NQ/s1600/king.png" /></a><br />
<div style="text-align: center;"><span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; font-size: small;">Tytuł:</span><span style="font-size: small;"> <i><b><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">"Pod kopułą"</span></b></i></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: small;"> </span><span style="font-size: small;"><i style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">*org. "Under the dome"</i></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: small;">Autor: <b style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Stephen King</b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: small;">Ilość stron: <b style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">928</b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: small;">Gatunek: <b style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">thriller/psychologiczna/kryminał</b></span></div><br />
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><br />
</div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;">Kolejny jesienny dzień w niewielkim miasteczku Chester's Mill. Czyste niebo uspokajające swym błękitem, przecięte jedynie niewielkim, nisko przelatującym samolotem. Mieszkańcy żyjący własnymi problemami, którym stara się położyć kres Rada Miejska, a w rzeczywistości jej wiceprzewodniczący, James Rennie. </span> </div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"><br />
</span> </div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"> Wydawać by się mogło, że w tak prowincjonalnym miasteczku, posiadającym szpital, przychodnię, bibliotekę, kilka sklepów i posterunek policji, nic ciekawego (a cóż dopiero złego!) wydarzyć się nie może. </span> </div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"><br />
</span> </div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"> Nagły wybuch samolotu, który przecież widzieliśmy jeszcze przed chwilą, <i>„jak gdyby trafił na niewidzialną barierę”</i>, zapoczątkował serię tajemniczych wypadków, w wyniku których śmierć poniosło kilkadziesiąt osób. Jak się wkrótce okaże, nie oni jedyni padną ofiarą tajemniczego pola siłowego. Skąd się właściwie wzięło? Jest to tajny amerykański eksperyment czy może zamach bio-terrorystów? Pojawia się coraz więcej spekulacji, a wraz z nimi ogarniająca całe miasteczko sieć paniki. </span> </div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"><br />
</span> </div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"> Śmierć komendanta policji, Duke'a Perkins'a, w piersi którego, w zetknięciu z kopułą, eksploduje rozrusznik serca, rozpoczyna serię niecnych rządów Dużego Jim'a Rennie'go – z pozoru bardzo bogobojnego mężczyzny. Szybko przekonujemy się, jaki w rzeczywistości jest oraz jaki wymiar okazują się mieć jego rządy. Wydawać by się mogło, że nie ma nikogo, kto stanąłby mu na drodze; pojawia się na niej jednak znienawidzony przez Rennie'go, Dale Barbara. Wspierany przez wojsko i prezydenta „z zewnątrz” oraz kilkoro ochotników „wewnątrz” kopuły, "Barbie" stara się zaprowadzić porządek społeczny. Coraz więcej ludzi poznaje prawdę o członku rady i tajemnicach łączących go z synem, Juniorem. </span> </div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"><br />
</span> </div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"> Niekoronowany król horroru tym razem zdecydowanie postawił na powieść psychologiczną z domieszką thrillera. Przedstawił nam zachowania kierujące człowiekiem, który znajduje się w sytuacji bez wyjścia. Pokazał w jak wielkim stopniu ludzie mogą ulec „zezwierzęceniu”, jak bardzo w chwilach zagrożenia osoba może odrzucić wszelką moralność i system wartości na rzecz pierwotnego instynktu przetrwania. A najstraszniejsze w tym wszystkim jest to, że sami moglibyśmy zachowywać się identycznie.</span></div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"><br />
</span> </div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"> King w swej obszernej książce – bo liczy przecież ponad 900 stron – ponownie ukazał w pełnej krasie cały swój warsztat pisarski, z którego przecież słynie. Stworzył kolejne zdemoralizowane miasteczko, ukazując jak na dłoni tajemnicę człowieczeństwa. </span></div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;">Niestety (choć dla niektórych stety), akcja książki rozwija się dość mozolnie; wnikając w świat Chester's Mill, przez około 700 stron poznajemy jego mieszkańców i łączące ich więzy. Dopiero tuż przed końcem książki akcja staje się dynamiczna, z pewnością wciągająca w świat ludzi odciętych całkowicie od świata „szklaną” kopułą. W pewnych momentach książka jest wręcz wulgarna, budzi kontrowersje i zdecydowany sprzeciw ze strony Czytelnika. </span> </div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"><br />
</span> </div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"> Mimo wszystko, zakończenie pozostawiło we mnie pewien niedosyt, liczyłam na coś innego, coś bardziej... wyszukanego? <i>Quot homines, tot sententiae</i>; dlatego sami musicie sięgnąć po tę pozycję, aby dowiedzieć się, co tak naprawdę spotkało mieszkańców Chester's Mill.</span></div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"><br />
</span> </div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"> Dodatkowo za ciekawy „bonus” można uznać fakt, iż w sieci istnieje strona internetowa tegoż fikcyjnego miasteczka, jak również Komendy Policji Chester's Mill oraz lokalnej gazety Julii Shumway; wszystko pod <a href="http://chestersmill.com/">chestersmill.com</a>. Poza tym, podjęto decyzję o realizacji serialu na bazie owej powieści. Wyreżyserować go ma Steven Spielberg i jego DreamWorks Television. </span> </div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"><br />
</span> </div><div align="JUSTIFY" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: small;"> Czy polecam tę książkę? Osobiście nie jest ona moją ulubioną. Niewątpliwie każdy Czytelnik ceniący sobie powieści Stephena Kinga powinien sięgnąć po tę pozycję, znając Jego styl pisarski; aczkolwiek jeśli nie miałeś/aś jeszcze nigdy wcześniej do czynienia z książkami tego Autora – nie polecałabym zaczynać wspaniałej przygody z Nim i Jego wyobraźnią akurat od tej.</span></div><div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;"></div>Psychodelicznahttp://www.blogger.com/profile/14195699381717225659noreply@blogger.com22tag:blogger.com,1999:blog-3077873572611191971.post-17191589695569913432012-07-06T18:36:00.005+02:002012-07-28T19:20:56.556+02:00"Bog, Kasa i Rock`n`roll" - Marcin Prokop i Szymon Holownia<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: black; font-family: inherit; font-size: x-small;"> <i></i></span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtBMUCdfcq5k8iv5yfZ8k3BeyRF7hOtIpJp47JSS_OONxC6Nkcux6h4YIKB5dHppTkigk5BE7A3QCYFL6C0UsL259NAKNq_abB1AmPfnVyYicwo6V72QbH092BegalXIWnvbzj1UEM_A/s1600/prokop.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtBMUCdfcq5k8iv5yfZ8k3BeyRF7hOtIpJp47JSS_OONxC6Nkcux6h4YIKB5dHppTkigk5BE7A3QCYFL6C0UsL259NAKNq_abB1AmPfnVyYicwo6V72QbH092BegalXIWnvbzj1UEM_A/s1600/prokop.png" /></a><span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; font-size: small;"><span style="color: black;"> </span></span><br />
<span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif; font-size: small;"><span style="color: black;">Tytuł:</span></span><span style="color: black; font-family: Georgia; font-size: small;"> <b style="color: #45818e;"><i>"Bóg, kasa i rock`n`roll" </i></b></span><span style="font-size: small;"><b style="color: #45818e;"><span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"> </span></b></span><br />
<div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;"><span style="color: black;">Autor: <b>Marcin Prokop, Szymon Hołownia</b></span><span style="color: black;"><br />
</span></span></div><div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;"><span style="color: black;">Ilość stron:</span> <b><span style="color: black;">336</span></b></span></div></div><div class="MsoNormal" style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><span style="font-size: small;"><br />
</span></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><div style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><span style="font-size: small;"><b><span style="color: black;"> </span></b> </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif; text-align: justify; text-indent: 35.4pt;"><span style="font-size: small;"><span style="color: black;"> </span><span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: small;">Mamy 21 wiek, światopogląd zmienił się o 180 stopni, nic nie jest takie samo. Zgadzacie się ze mną? To jak ludzie postrzegają religie, pieniądze, telewizje i marketing czasami nie mieści się w granicach zdrowego rozsądku – te trzy ostatnie rzeczy, niektórzy wywyższają ponad wszystko. </span></span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> W skrócie, można powiedzieć, że książka „Bóg, Kasa i Rock`n`roll” Szymona Hołowni i Marcina Prokopa właśnie o tym nam opowiada. Czy Bóg to teraz tylko figurka, symbol jakiś „wartości” i „słów”, służąca między innymi do zarabiania kasy? A kościół to siedlisko księży, którzy molestują dzieci i wożą się „samochodami wyższej klasy” z kasy z tacy? Zapewne wiele o tym tam przeczytacie, ale sęk tej książki w tym, że jest to rozmowa człowieka wierzącego i niewierzącego, który jara się głownie kasą i rozmyśla, co ona właściwie teraz dla ludzi znaczy, co znaczy Bóg i wszystko, co z nim związane. </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><br />
</span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify; text-indent: 35.4pt;"><span style="font-size: small;">Temat „Bóg i śmierć” to temat rzeka. Nie od dzisiaj ludzie się nad tym głowią, myślą, rozmawiają i w gruncie rzeczy bywa, że nic im to nie daje. Zero –wracają do początku. Mało jest przypadków, kiedy wierzący z niewierzącym po takiej burzliwej rozmowie dobijają do mety z jakimś większym porozumieniem, a już na pewno rzadkość stanowi to by osoba, która się temu przysłuchuje nie odczuła wrażenia mętliku i skakania z kwiatka na kwiatek, zażartego boju w przedstawianiu swoich racji przez prowadzących rozmowę. </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><br />
</span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify; text-indent: 35.4pt;"><span style="font-size: small;">Prokop i Hołownia starali się nie wychodzić poza określone wcześniej granice istoty tematu, jakie sobie obrali, dlatego też elegancko, jak należy z klasą – podzielili ją na różne temaciki, kategorie i sto różnych rzeczy, mimo to niewiele im to dało. Niestety było to raczej nieuniknione. Bowiem poruszając tak zawiłe i od dawna budzące w ludziach głębokie refleksje oraz kontrowersyjne zachowania kwestie niełatwo będzie omówić dostatecznie w książce, która liczy sobie 336 stron. Podczas czytania nie opuszcza nas uczucie pomieszania, braku czegoś istotnego, niedopowiedzeń, mętliku. Logiczne, prawda? </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><br />
</span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify; text-indent: 35.4pt;"><span style="font-size: small;">Rozmowa „przy kawce”, jednak odbiega troszeczkę od rzeczywistości. Rzucają się w oczy zbyt „przesadzone” i „inteligentne” słowa, które nierzadko zapychają całe zdania i fakt faktem to zdanie jest niezrozumiałe dla „zwykłego czytelnika”, do którego podobno ową książkę kierowano. Nieco prostoty, a wszystko było by przejrzyste. Chcieli z tego zrobić inteligentną książkę, a wyszło im to cokolwiek sztucznie i pedantycznie. </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify; text-indent: 35.4pt;"><span style="font-size: small;">Znajdziecie tam wiele ciekawych momentów, ale osobiście „Bóg, Kasa i Rock`n`roll” to pozycja, którą czytałam dosyć długo. Nie zainteresowała mnie ona do tego stopnia bym nie mogła się od niej oderwać. </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"> Jest to jednak moja subiektywna opinia. Moja jako osoby młodej, która ciągle udoskonala swoje poglądy. Jest, zatem możliwe, że być może nie zrozumiałam książki tak jak powinnam. </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><br />
</span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><br />
</span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify; text-indent: 35.4pt;"><span style="font-size: small;"><b style="color: #073763;">PODSUMOWUJĄC:</b> książkę polecam głównie dla ciekawskich, którzy lubią spojrzeć oczami innych na pewne rzeczy i wyciągnąć z tego wnioski dla siebie. Nie uważam wszakże wcale by była to jakaś pozycja „obowiązkowa” zwłaszcza, jeśli „takie tematy Was nie kręcą” jednak sądzę, że książkę chociażby z samej ciekawości warto kiedyś przeczytać. </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><br />
</span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify; text-indent: 35.4pt;"><span style="font-size: small;">Trudno się również w książce takiej kategorii, która porusza wiele trudnych spraw, oprzeć się na jakimś konkretnym punkcie oceny.</span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify; text-indent: 35.4pt;"><span style="font-size: small;"><br />
</span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify; text-indent: 35.4pt;"><span style="font-size: small;"> Czytaliście tę książkę? Jak Wy ją oceniacie? </span></div><div class="MsoNormal" style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br />
</div></div>Penelopahttp://www.blogger.com/profile/17924811084030698295noreply@blogger.com7