środa, 11 grudnia 2013
Anne Gracie, Michael Hirst - Dynastia Tudorów: Król, królowa i królewska faworyta
Autor: Anne Gracie, Michael Hirst
Już od dłuższego czasu interesuje się historią Anglii za panowania Dynastii Tudorów. Z tego tez powodu, w wakacje widząc w Biedronce tę książkę nie mogłam przejść obok niej obojętnie, tym bardziej, że cena była zachęcająca. W przeciwnym wypadku raczej bym jej nie kupiła, bo zniechęcił mnie fakt, iż książka została napisana na podstawie scenariusza serialu. O ile serial bardzo mi się podobał i wielokrotnie go już oglądałam (można powiedzieć, że jestem trochę maniaczką ;)) to jednak w książkach bardzo ważne jest dla mnie wiarygodne oddanie historii, więcej szczegółów. A w przypadku tej książki niestety nie mamy co na to liczyć. Dlatego podeszłam do niej bardziej jako do rozrywki. Ot, przypomnienie serialu.
Osobiście sądzę, że cała seria tych książek, (po której dalsze części raczej specjalnie sięgać nie będę, chyba, że przypadkowo) to był bardzo dobry, prosty i szybki sposób na zarobienie pewnej sumki pieniędzy. Zwłaszcza, że ostatnio modne są wszelkiego rodzaju książki, które zbierają czytelników erotycznymi wstawkami w fabule i wielkimi gorącymi romansami (dodając do tego wszystkie książki „paranormal”). A cóż, tego akurat w całej historii Dynastii Tudorów nie brakuje, więc nie dziwne jest dla mnie, że w tym właśnie okresie są oni „dobrym materiałem” do zarobienia pieniędzy przez średniej klasy pisarzy.
...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
.
Online
Nie znam ani serialu ani książki, choć wielu o obu słyszałam. Z książkami na podstawie filmów/seriali jest bardzo róznie. Zwykle to "niewypały", choc jak weźmie się za to ktos utalentowany, może wyjść z tego coś interesującego :)
OdpowiedzUsuńSerial naprawdę polecam, jest wart obejrzenia. :)
UsuńSerial rewelacyjny do momentu ścięcia Anny Boylen. Potem już mnie tak nie ujął jak początki. Jeśli chodzi o książkę, to raczej sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i również dodaję do linków :)
Niestety, dla mnie postać Anny Boleyn również była największym atutem tego serialu i później faktycznie już straciłam zapał do oglądania, jednak do końca obejrzałam. :)
UsuńJakoś nigdy nie byłam zainteresowana dynastią Tudorów, więc i po książkę nie sięgnę. Zwłaszcza jeśli serial jest lepszy. ;)
OdpowiedzUsuńCała seria tych książek jest dla mnie niewypałem. Trudno oceniać pomysłowość pisarki, bo zerżnęła scena po scenie. Język też mi się nie podobał (co dziwne u kolejnej pisarki jest tak samo). Urywkowy, mały opisów. Zupełnie nie podobają mi się książki oparte na serialu.
OdpowiedzUsuńFaktycznie było mało opisów, chociaż mi to akurat bardzo nie przeszkadzało. Ciekawe, ale chyba nie ma niestety żadnej książki, napisanej na podstawie serialu, która byłaby od niego lepsza. :)
UsuńNie miałam okazji oglądać serialu, teraz też mnie do niego nie ciągnie. Książki o dziwo nawet bardziej mnie odpychają, przeczytałam gdzieś, że są one tworzone na podstawie serialu, nie lubię takich pomysłów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Trochę to chybiony pomysł pisanie książki na podstawie serialu - gdyby jeszcze stanowiła ona jakąś wartość dodaną, tzn. wyróżniła się świetnymi opisami, prezentacją bohaterów itd. to może miałoby to sens - a tak, cóż - dla mnie czytanie takiej pozycji to raczej strata czasu.
OdpowiedzUsuń:)