niedziela, 14 października 2012

"Pamiętniki Fanny Hill" - John Cleland


    Tytuł: "Pamiętniki Fanny Hill"
Autor:John Cleland
Gatunek: literatura współczesna
 Ilość stron: 284
    
   Miałam ochotę przeczytać coś „innego” z zdecydowanie innej kategorii niż książki, które zwykle czytam i szukając jakiegoś interesującego e-booka moją uwagę przykuł właśnie „Pamiętniki Fanny Hill”. Zachęcona recenzjami przeczytałam i mimo, że może ta książka nie jest jakoś bardzo górnolotna to znalazłam zdecydowanie tę „inność”, jakiej szukałam.
    Książka ta powstała w XVIII wieku i w tamtym okresie stanowiła niemały skandal, co nie jest wcale dziwne. Była nawet przez kilka lat zakazana w różnych krajach. Obecnie nie budzi już takiej kontrowersji, ale na pewno nie przypadnie do gustu każdemu czytelnikowi. Trzeba lubić taką tematykę czy zwyczajnie być bardziej zdystansowaną osobą. 
   „Pamiętniki Fanny Hill” opowiada o młodej dziewczynie pochodzącej ze wsi, która z pewnych powodów w stosunkowo młodym wieku została zdana sama na siebie. Całą naiwność i niewiedzę młodej dziewczyny wykorzystuje pewna mogłoby się zdawać bardzo „szlachetna” i majętna dama, która obiecując jej wygodne i dostatnie życie zabiera ją do swojego domu w Londynie by tam dać jej prace. Jak się potem okazuje – w domu publicznym gdzie sama jest szefową. Od tego właśnie momentu zaczyna się właściwa fabuła książki. Fanny, która w ogóle nie byłą przygotowana na wszystkie te drastyczne zmiany i zajęcia, które ją czekały, została właściwie wykorzystana przez ową „damę”.
    Mimo wszystko dziewczyna dosyć szybko zrozumiała zasady, jakie rządziły jej nowym światem i odnalazła się w nim bez większych problemów. Podczas pobytów w pierwszym domu publicznym poznaje ona pewnego młodego mężczyznę, w którym się zakochuje i co bardziej znaczące – z wzajemnością. Ucieka więc od wykorzystującej ją szefowej i resztę czasu spędza z Karolem. Los ich wkrótce brutalnie rozdziela zatem dziewczyna nie ma innego wyjścia jak tylko wrócić do wcześniejszego zawodu. Tym razem ma jednak więcej szczęścia.
    Język książki jest prosty, czasami bardzo dosadny i można nawet powiedzieć, że nieco wulgarny. Nie ma się jednak, co dziwić. Najistotniejsze w książce są opisy prawdziwego nieupiększonego życia w Londynie i tego, że większość bogatych ludzi, którzy otaczają Fanny to ludzie czekający tylko na to by móc wykorzystać słabszego, mniej cwanego i biedniejszego/niższego pozycją człowieka. Ludzie bezwzględni, pozbawieni jakichkolwiek skrupułów, którzy uważają, że za pieniądze mogą kupić wszystko i każdego - w sumie – mają racje. W książce nie brak podobnych spostrzeżeń Fanny, która bez ukrywania nawet najmniejszego szczegółu ze swojego życia opisuje je w swoim pamiętniku. Jednak zakończenie książki wydało mi się nieco naciągane. Zwyciężyła oczywiście miłość, jak sam autor napisał "prawdziwą miłością jest tylko uczucie, które rodzi się nie z popędu ciała - lecz z potrzeby serca". Jednak czy po tym wszystkim, co się wydarzyło jest ona dalej czysta? Fanny miała wybór, ale nie skorzystała z niego.

    Podsumowując uważam, że warto przeczytać tę książkę, jednak na pewno nie każdemu się ona spodoba. Trzeba wydobyć z tego rozpustnego i pozbawionego większej moralności życia, które jest w niej opisywane to, co tak naprawdę jest coś warte.

18 komentarzy:

  1. Hmmm czuję się zachęcona, brzmi naprawdę nieźle.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się :D chociaż wolę historie gdzie miłość nie zwycięża :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodziło mi o to, że mimo całej przeszłości Fanny szczęśliwym zbiegiem okoliczności wróciła do Karola. Czyli do tej swojej "prawdziwej i jedynej miłości". I to właśnie wydawało mi się lekko naciągane. Chociaż książkę naprawdę polecam. :)

      Usuń
  3. Osiemnastowieczny Londyn? Hmm, chętnie sięgnęłabym po tę książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również z tego powodu zainteresowała, bo lubię książki, których akcje toczą się w przeszłości. :)

      Usuń
  4. Pamiętam czasy, kiedy koledzy z klasy z wypiekami zaczytywali się tą książką :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój starszy brat mi opowiadał, jak to na zastępstwie na głos czytał tą książkę. Cała klasa była cicho. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ich coś interesuje to są cicho. ;d Swoją drogą fajnego masz brata. ;)

      Usuń
  6. Opis mi się bardzo podoba, może kiedyś po nią sięgnę :) Aktualnie czytam książki Tess Gerritsen - thrillery medyczne - i jestem zachwycona!! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. jee LOndyn! dziwne ze dopiero teraz słyszę o tej ksiązce :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaintrygowałaś mnie :) Chętnie i ja przeczytałabym "Pamiętniki Fanny Hill" :)
    Cieszę się, że trafiam w Twój gust i zapraszam ponownie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zastanowię się jeszcze nad tą książką. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam wcześniej o tej książce..brzmi ciekawie..Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja uwielbiam takie niegrzeczne i 'niemoralne' książki, więc "Pamiętniki Fanny Hill" widnieją na liście książek, które obowiązkowo muszę przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Film mi się dość podobał, więc myślę, że i na ksiązkę przyjdzie pora, jak najdzie mnie ochota na tego typu literaturę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Właśnie skończyłam czytać: mieszanka opisów mających z założenia burzyć krew w żyłach w pomieszaniu z humorem, który skutecznie nie pozwala na zaszufladkowanie książki jako pornografii. Moim zdaniem raczej dla czytelników zdystansowanych niż pilnie poszukujących wrażeń erotycznych. Ten humor- oprócz świadomości jakim skandalem obyczajowym musiała być w swoich czasach - czyni z niej lekturę wartą uwagi. Książka wybitnie rozrywkowa: w takim celu napisana i na pewno nie można jej traktować jako obrazu życia w ówczesnych czasach. A jeśli już, to jako obrazu wybitnie jednostronnego...

    Co do postaci jaką jest Fanny Hill to myślę, że gdyby autorką książki była kobieta sięgnęłaby go głębszych warstw ludzkiej psychiki,zapewne kosztem popularności tej pozycji. Jako,że książkę napisał mężczyzna w jego interpretacji życia "zły" los trafia się młodziutkiej nimfomance i to, co jest prawdziwą życiową tragedią wielu kobiet, stało się dla głównej bohaterki źródłem spełnienia zawodowego w myśl zasady "zarabiaj na tym co uwielbiasz robić a nigdy w życiu nie będziesz pracował".

    Czytając książkę ze zdumieniem możemy się dowiedzieć, że wówczas seks wcale nie był takim tabu jak nam się często wydaje i nasze pokolenie nie jest gorszycielem ludzkości. Wprowadziliśmy tylko jedną zmianę: seks dla przyjemności przywędrował z burdelu do "zwykłej" sypialni.

    Jednak przedstawiony przez Autora świat domów publicznych i jego pracownic niekoniecznie przedstawia realia. Raczej wygląda tak, jak chcą to widzieć faceci korzystając z takich przybytków: ogólnie to przecież nikomu krzywdy nie robią, najczęściej doprowadzają do ekstazy tęsknie oczekujące ich względów kurtyzany, które większość z ich pomysłów zrealizują jak najchętniej; wykazując się przy tym niepohamowaną wręcz inicjatywą w zadowalaniu swoich panów i władców... oczywiście czerpiąc z tego niekłamaną i bezbrzeżną rozkosz... Powiało sarkazmem? no cóż... widać Autor miał do czynienia z prawdziwymi mistrzyniami tej profesji ;)

    OdpowiedzUsuń

.

.
Online